- Wszystkie autobusy wyjechały – mówi dyspozytor świdnickiego PKS, Grażyna Bułat. – Ale nie wszystkie dotarły na miejsce. Najgorzej było na przystankach końcowych, w okolicach Pyszczyna i Dzikowej. Dodatkowo w Strzegomiu i Dzierżoniowie dworce PKS nie są odśnieżone. Nasze szkolne autobusy jak na razie nie ugrzęzły. Koło Żarowa podobno jest objazd, bo ciężarówka stoi w poprzek szosy.
W gminie Żarów śnieg dał się odczuć. – Autobusy dojeżdżają do szkół – mówi Sylwia Pawlik z referatu oświaty. – Część z dzieci jednak nie dojechała, są to przede wszystkim te dzieci, które rodzice przywożą autami. Widocznie nie mogli wyjechać z posesji. – W gminie Jaworzyna Śl. nie ma jak dotąd sygnałów, żeby dzieci nie dojechały. W Strzegomiu uczniowie przeważnie docierali na miejsce. – Kłopot jest jednak z odśnieżeniem dookoła szkół – mówi Marzena Farian z Biura Obsługi Szkół Samorządowych.
Problemy mieli też kierowcy autobusów szkolnych w gminie Świdnica, tam, gdzie teren jest mniej równinny. – Autobusy pojechały, ale nie zawsze były w stanie dojechać, pozakopywały się. – mówi Maria Jaworska, dyrektor Gminnego Zespołu Oświaty – Na szczęście z błyskawiczną pomocą sołtysów i mieszkańców udało się je odkopać. Najgorzej było w Lutomii Górnej, gdzie rano utknął autobus MZK i zatarasował drogę naszemu, który nie mógł podjechać do przystanku. Drogi są wprawdzie odśnieżone, ale bardzo wąskie, największe problemy pojawiają się wtedy, kiedy autobus musi zawrócić.
Na szczęście śnieg przestał już padać, miejmy więc nadzieję, że wszystko powoli powróci do normy.