- Do moich biur poselskich zwracają się mieszkańcy Wałbrzycha, Świebodzic, Jaworzyny Śląskiej i Żarowa, którzy podnoszą, że kierowcy busów odmawiają postojów na Placu Grunwaldzkim. Wynika to jednak z obowiązującej uchwały Rady Miejskiej w Świdnicy - tłumaczy Anna Zalewska, posłanka PiS.
W drodze podjętej interwencji postanowiła jednak przekonać Prezydenta Miasta i radnych, by powrócić do dotychczasowego rozwiązania, które było znacznie bardziej komfortowe dla osób korzystających z oferty prywatnych przewoźników. - Rozmawiałam już z właścicielami kilku firm przewozowych. Zgodnie twierdzą, że przywrócenie przystanku na Placu Grunwaldzkim będzie korzystne zarówno dla nich, jak i pasażerów, którzy w niepochlebnych opiniach wypowiadają się o decyzji samorządowców - stwierdza Zalewska.
W tej sprawie posłanka wystąpiła już na ostatniej sesji Rady Miejskiej. Wystosowała także oficjalne wystąpienie do prezydent Moskal-Słaniewskiej oraz radnych. Podkreśliła, że obowiązująca uchwała jest bardzo niekorzystna dla mieszkańców sąsiednich gmin, korzystających z usług prywatnych przewoźników. Ponadto zauważyła, że Plac Grunwaldzki jest kluczowym przystankiem logistycznym, położonym w bezpośrednim centrum miasta.
- Zastanawiam się nad argumentami, które mogły zdecydować o wyłączeniu przystanku na Placu Grunwaldzkim. Z jednej strony jest on stale użytkowany przez autobusy komunikacji miejskiej i nikt nie wyobraża sobie jego likwidacji, z drugiej strony prywatni przewoźnicy również korzystają z przystanków miejskich, tyle tylko, że w innych częściach miasta - mówi posłanka i dodaje, że w tej sprawie trzeba będzie poszukać kompromisu korzystnego zarówno dla władz miejskich, jak i korzystających z oferty prywatnych busów. Ma przy tym nadzieję, że problem uda się szybko wyjaśnić.