Po niemrawym początku rundy rewanżowej Szare Wilki złapały wiatr w żagle i od dwóch tygodni regularnie punktują (zwycięstwo z Viretem Zawiercie i remis z AZS-em Przemyśl). W starciu z Miedzią faworytem będą goście, ale drużyna Krzysztofa Terebuna wierzy we własne możliwości. – Już raz ich zaskoczyliśmy, teraz trzeba o to samo powalczyć na własnym parkiecie – mówi Kamil Rogaczewski. Przypomnijmy, że w październiku ŚKPR wygrał w Legnicy 25:22.
Jakakolwiek zdobycz punktowa znacznie przybliżyłaby nasz zespół do utrzymania w I lidze. Obecnie ŚKPR ma pięć punktów przewagi nad miejscem barażowym. Dla Miedzi też będzie to ważne spotkanie. Po kilku wpadkach Viretu przed legniczanami otwiera się szansa zajęcia drugiego miejsca i gry w barażach o PGNiG Superligę. Ponadto tonując nastroje warto zwrócić uwagę, że legniczanie dużo lepiej spisują się na wyjazdach. Wygrali aż osiem z dziewięciu spotkań, a jedynej porażki doznali we Wrocławiu.
Wszystko zatem wskazuje, że w środę kibice w hali na osiedlu Zawiszów obejrzą ciekawe spotkanie. W tym miejscu ważna informacja dla fanów. Wyjątkowo mecz będzie organizowany jako impreza niemasowa (do 300 widzów). Na wniosek Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy zostanie zamknięta górna trybuna.
Obok emocji sportowych na widzów czekać będą dodatkowe atrakcje: występy cheerleaderek oraz okazja do zdobycia atrakcyjnych nagród: talonów do pizzerii AgaDare z ulicy Jasińskiego, talonów na torty do cukierni Kasia z ulicy Długiej, zaproszenia do Cinema 3D w Galerii Świdnickiej, karty członkostwa w klubie Condizione w Galerii Świdnickiej.
I liga piłki ręcznej. ŚKPR Świdnica – Siódemka Miedź Legnica (środa, 26 lutego, godzina 18.30 hala na osiedlu Zawiszów). Bilety: 10 zł normalne, 5 zł ulgowe (młodzież do lat 18)