– Cała zabawa ze strzelaniem rozpoczęła się jakieś 5 lat temu, kiedy to strzelaliśmy z wiatrówki na podwórkach. Później rozpocząłem treningi w SP 8, gdzie mierzyliśmy do tarczy oddalonej o 10 m. Od dwóch lat jestem zawodnikiem Śląska Wrocław – mówi Tomasz Pałamarz.
Dziewiętnastolatek ze Świdnicy, mimo młodego wieku na koncie ma już sporo sukcesów. Podczas rozgrywanych w Pilźnie mistrzostw Europy juniorów nasz zawodnik wywalczył wraz z kolegami brąz w drużynie. Na kolejnym europejskim czempionacie w Pradze było jeszcze lepiej, bowiem Polacy z Tomkiem w składzie drużynowo zajęli drugie miejsce. W 2009 roku w chorwackim Osijeku świdniczanin posmakował złota. Biało-czerwoni w drużynie zdobyli dwa medale: złoto i brąz.
– Tegoroczny sezon rozpoczął się dla mnie bardzo dobrze. Na mistrzostwach kraju w kategorii juniorów dwa razy udało mi się stanąć na najwyższym stopniu podium, a także zaliczyłem jeden brąz. Podczas seniorskich mistrzostw też ustrzeliłem złoto. Do Monachium jechałem więc z nadzieją wywalczenia medalu – dodaje świdniczanin.
Jak się skończyło doskonale wiemy. Tomasz Pałamarz podczas niemieckich mistrzostw świata juniorów zdobył złoto. Łatwo nie było, bo o pierwszej pozycji zadecydowała większa liczba trafionych „10” centralnych.
– Pojedynek z Włochem Dino Brigantim był niezwykle zacięty. Podczas ostatnich strzałów nie wiedziałem, jak wygląda aktualna klasyfikacja. Choć możemy sprawdzić wyniki, nie robimy tego, gdyż nie chcemy się niepotrzebnie denerwować i tracić koncentracji. O zwycięstwie dowiedziałem się w momencie odłożenia broni, kiedy odwróciłem się i zobaczyłem klaszczących w moim kierunku kibiców – wyznaje nasz zawodnik.
Po mistrzostwach świata w Monachium Tomasz Pałamarz myśli już o kolejnych startach, głównie w zawodach seniorskich. – W przyszłym sezonie nastawiam się na dobre występy w seniorskim Pucharze Świata, gdyż będzie on przepustką na Igrzyska Olimpijskie, które odbędą się w Londynie w 2012 roku – kończy Tomek Pałamarz.