Spotkanie plenerowe pod gołym niebem, zaprojektowane przez sołtysa wsi Andrzeja Kowszyna, Radę Sołecką i Strzegomskie Centrum Kultury, poprowadziła błyskotliwie Elżbieta Pienio, instruktor z SCK. Dopisali też mieszkańcy, którzy licznie zgromadzili się wokół altanki, zakupionej w ubiegłym roku z funduszu gminy Strzegom.
Ciepłe słowa do uczestników festynu skierował Zbigniew Suchyta, burmistrz Strzegomia. Wraz z życzeniami dobrej zabawy, burmistrz zaznaczył, że na każdej wsi staramy się coś zrobić. Dla mieszkańców Goczałkowa Górnego zakupiono altankę, wokół której skupiło się życie wsi. Na festynie obecni byli także Wiesław Witkowski, zastępca burmistrza oraz Bożena Bojanowska - Czuk, dyrektor SCK.
- Z przyjemnością przyjechaliśmy do ludzi, którzy potrafią się wspólnie bawić - od najmłodszego do najstarszego - stwierdza Wiesław Witkowski, zastępca burmistrza.
Festyn rodzinny to doskonała okazja do oderwania się od codziennych zajęć na rzecz czynnego spędzania czasu z całą rodziną. Organizatorzy zadbali o to, by każdy znalazł na festynie coś dla siebie, ale szczególną troską otoczyli najmłodszych. Oferta dla najmłodszych mieszkańców sołectwa była bogata w zabawy sprawnościowe i edukacyjne. Popularnością cieszyły się przejażdżki na kucyku oraz rodzinna zabawa ze spadochronem. Sprawnością fizyczną i sprytem wykazali się dorośli, biorący udział w konkurencji przeciągania liny.
Mimo braku świetlicy mieszkańcy pod wodzą sołtysa organizują życie kulturalne i sportowe wsi, wykazując się dużą pomysłowością i aktywnością. Ponad 20% mieszkańców sołectwa to dzieci i młodzież, do których trzeba wyjść z pewną ofertą kulturalno-oświatową.
- Mamy dużo dzieci i młodzieży we wsi. Im poświęcam sporo czasu. Powiedziałem do nich, że zrobimy coś fajnego dla was, ale tylko z wami. Nawet jak mają problem to idą do mnie, żeby go rozwiązać. Ufają mi, dlatego udaje mi się pociągnąć ich do uczestnictwa w pracach społecznie użytecznych na rzecz wsi. Dużo robimy sami. Na pierwszy czyn społeczny przyszło tylko 10 ludzi, a teraz mamy ponad 30. Do obiadu pracujemy, później rozpalamy ognisko i się bawimy - komentuje sołtys wsi Andrzej Kowszyn.
- Współpraca rady sołeckiej i mieszkańców z sołtysem układa się bardzo dobrze. Wspólnie z ludźmi zmieniamy wizerunek naszej wsi. Młodzież bardzo nam pomaga. Jest coraz lepiej. Młodzi mają teraz co robić - plac zabaw, boisko i miejsce do wypoczynku. Zrobiliśmy dużo - uporządkowaliśmy teren cmentarza przy pomniku poległych w czasie I wojny światowej, wykonaliśmy boisko do piłki siatkowej, uporządkowaliśmy teren wokół altanki, ukwiecamy rabaty, a wszystko po to, by nasza wieś piękniała i ludzie chcieli w niej mieszkać - opowiada Krzysztof Świędrych z rady sołeckiej.
- Ludzie chcą się bawić, potrzebują integracji. Takie spotkania jednoczą, zachęcają do wspólnej pracy na rzecz swojego środowiska - mówi Alicja Czekajło, członek rady sołeckiej.
Naturalną scenerią imprezy były piękne widoki, roztaczające się ze wzgórza, na którym leży Goczałków Górny, najwyżej położona wieś w gminie Strzegom. Piękne krajobrazy Wzgórz Strzegomskich, Gór Wałbrzyskich, a przy dobrej widoczności zarys masywu Karkonoszy i Śnieżki stanowiły naturalne dopełnienie imprezy, trwającej do późnej nocy.
(Grażyna Kuczer)
