Oto rozmowa Mariusza z TVN24:
cyt.- Rysuję, bo to moja pasja. To daje mi przyjemność - zwierza się Mariusz. - Rysując odrywam się od wszystkich spraw codziennych - dodaje.
Pasja od przedszkola
- Ze względu na pewne ograniczenia związane z niepełnosprawnością łatwiej uczyłem się rysować niż chodzić - wspomina w rozmowie z tvn24.pl 20-letni artysta. - W przedszkolu mieliśmy narysować jakąś sytuację z filmu "Król Lew", więc narysowałem lwa bardzo zbliżonego do tego z bajki. Potem była długa przerwa - opowiada.
Po kilku latach przerwy i kolejnych operacjach Mariusz, w wieku 16 lat, wrócił do tworzenia grafik. Jedą z pierwszych był portret Marilyn Monroe.
Jak wspomina, na początku nie było mu łatwo, ale kluczem do sukcesu okazał się upór i wytrwałość. - Ćwiczyłem, nie poddawałem się i myślę, że to był klucz do wszystkiego. Rysunkom dużo brakowało, ale po dwóch miesiącach widziałem ogromne postępy. A po pół roku dostałem pierwsze zamówienie na portret - mówi.(...)
Mariusz stara się żyć aktywnie: mimo fizycznych trudności gra w piłkę, koszykówkę czy ping-ponga. Marzy, żeby nauczyć się grać na gitarze. Pracuje w świdnickiej Galerii 44. Jak sam mówi, niewiele jest rzeczy, których nie potrafi zrobić.
- Ostatnio zapisałem się na prawo jazdy. Po raz kolejny udowodniłem sobie, nie komuś tylko sobie, że dla mnie nie ma żadnych barier - przekonuje.(...)