Mecz 24. kolejki rozegrano awansem w środę, 27 kwietnia.
Podopieczni Konrada Schneidera pokazali wielką wolę walki i charakter, dźwigając się w końcówce z zawodów z niemal beznadziejnej sytuacji. W 50. minucie rywale prowadzili 29:23, a pięć minut przed ostatnia syreną 31:26.
- Wysokie prowadzenie Kalisza było zasługą bardzo dobrze broniącego Błażeja Potockiego - mówi Arkadij Makowiejew, trener odnowy biologicznej ŚKPR-u.
W decydującym fragmentach świdniczanie znaleźli jednak patent na dobrze wspominanego w Świdnicy golkipera. ŚKPR rzucił pięć bramek z rzędu. Tę na remis zdobył z rzutu karnego Kamil Rogaczewski.
MKS Kalisz - ŚKPR Świdnica 31:31 (16:17)
ŚKPR: Bajkiewicz, Wasilewicz - K. Rogaczewski 5, Makowiejew 4, Chaber 4, Bruy 4, Yefimenko 4, P. Rogaczewski 4, Grochowski 3, Piędziak 2, Motylewski 1, Kijek, Jarząbek, Dębowczyk.