Maria musiała odpowiadać na pytania dotyczące wybranej literatury niemieckiej przed 1945 rokiem i po 1945 r., musiała wykazać się znajomością historii krajów niemieckojęzycznych. Sprawdzana była także swoboda komunikacji.
"Maria musiała opanować ogromny zakres materiału. Jej największym sukcesem jest to, że w ciągu roku opanowała umiejętność rozwiązywania konkretnych zadań z gramatyki a także to, że w bardzo dojrzały sposób podeszła do analizy i interpretacji utworów literackich. Prowadząc Marysię przez interpretację poszczególnych utworów wiedziałam, że mam przed sobą partnerkę do rozmowy - inteligentną i chłonącą wiedzę" - mówi Aleksandra Królak - Wąsowicz, germanistka, która przygotowuje Marię do Olimpiady.
Na pytanie, co było najtrudniejsze w dojściu do finału Maria odpowiada: "Język niemiecki towarzyszy mi od dziecka, dlatego trudnością nie była komunikacja w tym języku, ale ogromna ilość materiału, którą musiałam opanować. No i jedno z zadań na etapie okręgowym - zamiana struktur gramatycznych."
Finał odbędzie się na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu za miesiąc i będzie trwał trzy dni. Trzymamy za Marię kciuki.