W spotkaniu udział wziął Robert Biedroń - lider "Wiosny", wchodzącej razem z Sojuszem Lewicy Demokratycznej Włodzimierza Czarzastego i Partią "Razem" Adriana Zandberga w skład Lewicy, Mariusz Kotarba, będący dwójką na liście Lewicy w naszym okręgu wyborczym, a także przedstawiciele stowarzyszeń, fundacji i ośrodków zajmujących się opieką nad osobami z niepełnosprawnościami.
Wybór miejsca spotkania nie był przypadkowy - w kawiarni "Tarta Bułka" pracują dwie osoby niepełnosprawne. Właścicielka lokalu podkreślała, że jest bardzo zadowolona z ich pracy i poleca każdemu pracodawcy zatrudnianie osób z niepełnosprawnościami. Z kolei pracownicy mówili, że są bardzo zadowoleni zarówno z warunków jakie mają, jak i z samej pracy, ponieważ okazuje się, że w przypadku bycia osobą niepełnosprawną o pracę wcale nie jest tak łatwo.
Podczas spotkania opiekunowie osób niepełnosprawnych i osoby reprezentujące organizacje zajmujące się osobami niepełnosprawnymi wskazywały na liczne problemy: od barier architektonicznych, poprzez bariery prawne, po bariery psychologiczne. Integracja i infrastruktura - to aspekty, które wymagają pilnych zmian. Jak podkreślił Robert Biedroń muszą się pojawić odpowiednie rozwiązania systemowe, ponieważ ani samorządy, ani organizacje zajmujące się osobami niepełnosprawnymi nie są w stanie bez znaczącego udziału państwa zmienić tej sytuacji. Nie można również zapominać o roli opiekunów osób niepełnosprawnych i ich statusie, który nie gwarantuje, chociaż powinien, odpowiedniego zabezpieczenia - chociażby finansowego.
W programie wyborczym "Wiosny", a zarazem Lewicy jest wiele punktów, które mają pomóc osobom niepełnosprawnym zarówno na rynku pracy, jak również w codziennym funkcjonowaniu. Program "Wiosny" powstał w dużej mierze dzięki licznym spotkaniom - tzw. "Burzom Mózgów", organizowanym w całej Polsce. Podczas tych spotkań przedstawiciele "Wiosny" wsłuchiwali się w głosy osób zgromadzonych, zwracali uwagę na ich zastrzeżenia, propozycje i postulaty, aby następnie wypracować odpowiednie rozwiązania i wprowadzić je do swojego programu wyborczego.
- Kiedy byłem Posłem na Sejm moją asystentką była osoba z niepełnosprawnościami - dziewczyna która poruszała się na wózku. Pamiętam te pierwsze wrażenia, kiedy osoby z zewnątrz spotykały moją asystentkę i mówiły: "No jak to tak? Przecież asystent powinien szybko się poruszać, być sprawnym, pomagać posłowi". A ja wtedy odpowiadałem: "Przecież ona się porusza szybciej od was! Tempo, w którym załatwia różne rzeczy jest dwa razy szybsze niż u przeciętnej osoby". Miałem cudowną asystentkę. Wsparcie osób z niepełnosprawnościami często jest jeszcze bardziej wdzięczne niż wsparcie osób bez niepełnosprawności. Zbyt często pozostawiamy osoby niepełnosprawne z tyłu. Dla mnie jako jednego z liderów Lewicy wrażliwość na wykluczenie jest jedną z rzeczy, które są ważne. Empatia, przywracanie godności dla tych, którym często tą godność zabrano albo ograniczono jest bardzo ważne. Marzę o tym, aby prezydenci, burmistrzowie miast byli wspierani przez państwo. Sam prezydent czy burmistrz sobie nie poradzi, bo budżety samorządowe są jakie są i potrzebują wsparcia państwa. Sam program "Dostępność Plus", który dzisiaj z taką pompą został uruchomiony przez Prawo i Sprawiedliwość też nie rozwiązuje problemu. Co z tego że od czasu do czasu znajdujemy podjazd do budynku publicznego, jeżeli osoby z niepełnosprawnościami nie mogą wyjść z domu. Co z tego, że osoby z niepełnosprawnościami mają program "Dostępność Plus", jeżeli nie uzbroi się tych osób w infrastrukturę, w możliwości opuszczania domu, jeżeli opiekunowie są często poniżani. Pamiętacie państwo te sceny z Sejmu, kiedy opiekunowie i opiekunki osób z niepełnosprawnościami poniżeni przez wiele tygodni koczowali na korytarzach sejmowych a jedna z posłanek powiedziała, że jej śmierdzi. To była posłanka partii rządzącej. Jest mi wstyd, że klasa polityczna w ten sposób odnosi się do osób z niepełnosprawnościami. Dla nas, ludzi Lewicy wszelkie wykluczenie jest złe. Dyskryminacja, marginalizacja, brak dostępności jest czymś z czym walczymy od lat. W "Wiośnie" mamy "Wiosnę bez barier" - ruch osób z niepełnosprawnościami, które działają politycznie. Marzę o tym, żeby takich osób było jak najwięcej w życiu politycznym. Ważne, żeby mówili w Sejmie, w polityce swoim głosem - powiedział Robert Biedroń.