Obaj panowie wybiegli w pierwszych jedenastkach swoich zespołów, to starcie z pewnością lepiej będzie wspominał jednak Arek Piech. Napastnik Ruchu już w 6 min. znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem Legii, jednak jego strzał był zbyt lekki. Świdniczanin drugiej szansy już nie zmarnował, dziesięć minut później pokonał stojącego w bramce rywali Skabę. Do przerwy nic się już nie zmieniło Ruch prowadził 1:0. Janusz Gol zagrał tylko 45 minut, po zmianie stron jego miejsce zajął Manu.
Janusz Gol nie pokazał dziś z pewnością wszystkich swoich umiejętności, z jego postawy zadowolony jest jednak trener Maciej Skorża. Jak podaje serwis www.legionisci.com szkoleniowiec uważa, że dzisiejszy debiutant rozegrał dobry mecz, nie chował się i często brał ciężar gry na swoje barki.
W drugiej odsłonie na boisku role się odwróciły, inicjatywę przejęła Legia, która udokumentowała swoją przewagę zdobyciem wyrównującej bramki. W 54 min. Komorowski trafił z rzutu karnego. Mecz zakończył się ostatecznie remisem 1:1. Cały mecz w barwach chorzowskiego Ruchu rozegrał Arek Piech, który po raz kolejny zdobył bramkę w meczu przeciwko ekipie z Łazienkowskiej. Wcześniej świdniczanin pokonał golkipera Legii 2 maja 2010 roku, kiedy to chorzowianie wygrali 1:0 w spotkaniu 27. kolejki naszej Ekstraklasy.
Ruch Chorzów - Legia Warszawa 1:1 (1:0)