13–letni Mateusz, który wczoraj razem ze starszym o 2 lata Piotrem uciekł z Zespołu Placówek Specjalnych w Bystrzycy Górnej, nie zajechał daleko. Chłopiec prawdopodobnie chciał dotrzeć do Warszawy. Policja zatrzymała go we Wrocławiu.
Obaj chłopcy dorobili klucz do gabinetu dyrektora, stamtąd zabrali kolejne klucze, tym razem od głównego wyjścia i niezauważeni uciekli. W placówce, która zajmuje się lekko upośledzonymi dziećmi z całej Polski, podopieczni sami ie mogą wychodzić poza budynek. Niestety, podobne ucieczki czasem się zdarzają.
Mateusz wrócił już do ośrodka, policja nadal szuka Piotra. Niewykluczone, że chłopiec próbuje dostać się do domu koło Środy Śląskiej.