Wobec odbywającego się we Wrocławiu turnieju barażowego juniorów, w starciu z Piastem Lwówek Śląskim w rezerwach ŚKPR-u Świdnica zagrali wyłącznie juniorzy młodsi. Przed spotkaniem można było mieć pewne obawy, czy 16-17 letni podopieczni trenera Patryka Dębowczyka będą w stanie fizycznie przeciwstawić się seniorom. Okazało się jednak, że młodzi świdniczanie już dziś mogą podjąć skuteczną walkę z seniorami. – Mimo, że od połowy grudnia nie jesteśmy w stanie spotkać się w pełnym składzie, to sportowo był to dobry mecz w naszym wykonaniu. Było trochę prostych błędów, ale to zrozumiałe na tym etapie, w jakim aktualnie się znajdujemy. Gdyby nie cztery nierzucone karne i kilka czystych sytuacji oraz spora liczba prostych błędów wynik byłby koło remisu. Przegraliśmy ośmioma bramkami, ale wynik nie odzwierciedla tego co działo się na boisku. Gospodarze byli mocno zaskoczeni, gdy po meczu dowiedzieli się z jakim rocznikiem dzisiaj grali – mówił po meczu trener Dębowczyk.
Jako ciekawostkę warto odnotować, że pięć bramek dla Piasta rzucił Dawid Wasilewicz – młodszy brat Tomasza – bramkarza ŚKPR-u. Dawid występuje na pozycji kołowego.
Piast Lwówek Śląski – ŚKPR II Świdnica 34:26 (19:13)
ŚKPR II: Zerka, Fluder – K. Stadnik 9, Hliwa 5, Pietraszek 5, Fiłonowicz 2, Sieradzki 2, Bal 1, Bober 1, Kamiński 1, Łach.
Źródło: ŚKPR Świdnica