– Mecz ze Śląskiem oddaliśmy praktycznie bez walki, i to jest najgorsze. Kiedy drużyna przegrywa po walce, składa się gratulacje przeciwnikowi, próbuje wyciągnąć wnioski na przyszłość, ale po takim meczu jak ten w szatni panuje grobowa atmosfera – stwierdził trener juniorów Polonii/Sparty Świdnica Maciej Jaworski.
Do zerowego dorobku punktowego i słabej postawy naszych zawodników doszła jeszcze czerwona kartka Szuby, który nie zagra w najbliższym spotkaniu z Orłem Ząbkowice Śląskie.
– Absencja Wojtka będzie o tyle bolesna, że od początku rundy wiosennej mamy problem z zestawieniem linii defensywnej. Formacja obronna powinna być monolitem, od którego mieliśmy zaczynać budowanie wyjściowej jedenastki, a tu w każdym meczu z powodu kartek czy kontuzji gramy w innym zestawieniu. Próbujemy więc bardzo często zaangażować zawodników „z przodu do gry w linii defensywnej. Muszę przyznać, że niespodziankę sprawił Maziarz, który ustawiony w meczu ze Śląskiem na pozycji defensywnego pomocnika był naszym najlepszym zawodnikiem – dodał Maciej Jaworski.
Miejmy nadzieję, że środowe spotkanie wyjazdowe z Orłem Ząbkowice będzie przełamaniem dla naszych piłkarzy, którzy po porażce ze Śląskiem przedłużyli serię meczów bez zwycięstwa do czterech. Podopieczni Macieja Jaworskiego celowali w tym roku w podium, obecnie są na 5 miejscu tracąc do trzeciej Miedzi Legnica 9 punktów.
W ubiegłą sobotę wyższość Śląska Wrocław musieli uznać także juniorzy młodsi Polonii/Sparty, którzy przegrali na własnym obiekcie 1:5. Pomimo wysokiej porażki świdniczanie walczyli bardzo ambitnie, nie byli jednak w stanie sprostać lepszym tego dnia wrocławianom. Jedyną bramkę dla naszego zespołu zdobył Rokita. Kolejne spotkanie ligowe podopieczni Roberta Pryki rozegrają również w środę w Ząbkowicach Śląskich.
Więcej informacji dotyczących najbliższych spotkań Polonii/Sparty można znaleźć na stronie klubu www.poloniasparta.pl