Marta: - Do klubów muzycznych. Z przyjaciółmi, z kuzynką. Najczęściej w weekendy, ale zdarza się w tygodniu.
Marcin: - We Wrocławiu do Lemoniady, Rabarbaru, WZ. Jest tam dobry klimat, fajni ludzie. Chodzę ze znajomymi. Wybieram się w wolnym czasie, w weekendy, często na wakacjach.
Ania: - Do tych klubów, co Marcin. Chodzimy zawsze razem. Najbardziej lubię klub Lemoniada. Jest tam dobry klimat, mieszają się różne style. Lemoniada sprawia wrażenie klubu z wyższym standardem.
Aleksander: - W Świdnicy do Bunkra, Izi Ridera, we Wrocławiu do Grawitacji. Chodzę z kolegami z mieszkania. Najbardziej lubię Grawitację. Jest fajna muzyka i mieszkam dziesięć metrów od klubu.
Kamila: - Wolę chodzić do pubów. Najczęściej chodzę do Highlandera w Świdnicy. Chodzę ze znajomymi. Czasami z koleżankami – taki babski wypad. Podoba mi się ten pub, bo jedna sala jest dla niepalących.
Mariusz: - Nie chodzę do klubów, wolę spacery po świdnickiej starówce. Mamy w Świdnicy kilka przyjemnych restauracji i pubów. Na spacery chodzę z bliskimi, z rodziną i przyjaciółmi. Ważne żeby było przyjemnie. Jako abstynent do kawiarni chodzę z rodziną bądź przyjaciółmi na lody.
Ania: - Chodzę do pizzerii Travis. Lubię posiedzieć tam ze znajomymi. Wybieramy się tam najczęściej w weekendy.
Paulina: - W Świdnicy w wolnym czasie chodzę do Mundo. Dobrze się tam bawię, jest dobra muzyka. Chodzimy ze znajomymi, jak jest wolne od szkoły.
Ewa: - Bardzo ciekawa jest restauracja Ziemiańska. Kiedyś chodziło się do kawiarni Casanova. Przeważnie chodzimy z mężem i znajomymi, którzy przyjadą w odwiedziny.
Dorota: - Nie chodzę do klubów. Często przez brak pieniędzy. Jak mam pieniądze to raczej na zakupy chodzę. Wolę chodzić ze znajomymi do pizzerii Da Grasso. Najczęściej bywam tam na wakacjach.