Od początku meczu biało-zieloni mogli liczyć na doping około 30-osobowej grupy kibiców naszej drużyny. Pierwsze minuty należały jednak do gospodarzy, którzy przejęli inicjatywę coraz bardziej zagrażając bramce strzeżonej przez Pierzgę. W 12. minucie w idealnej sytuacji do zdobycia gola znalazł się Mazepa, jednak instynktowną interwencją popisał się nasz golkiper. W 18. minucie Goździejewski zdecydował się na strzał zza pola karnego, jego próba była jednak niecelna. 120 sekund później jeszcze lepszą okazję zmarnował Stachyra. Na strzał z około 20-metrów zdecydował się Łagiewka, jego strzał przeciął jeszcze Stachyra, który uderzył jednak minimalnie ponad poprzeczką. Napór świdniczan rósł z minuty na minutę, co wywoływało zdumienie na trybunach, gdyż kibice lidera nie tak wyobrażali sobie inaugurację wiosny na własnym terenie. W 26. minucie podczas zamieszania pod bramką rywali Łagiewka uderzył tylko w słupek, a poprawka Salamona przeleciała niestety nad poprzeczką. W tym fragmencie gry świetnie na lewym skrzydle radził sobie Śmiałowski z łatwością mijając obrońców z Oławy. Po jednej z takich akcji oko w oko z Mordalem stanął Stachyra, ale w ostatniej chwili sytuację zdążył wyjaśnić stoper MKS-u.
Po zmianie stron znów pierwsze minuty lepiej rozegrali przeciwnicy. W 52. minucie Krzysztof Gancarczyk próbował zaskoczyć Pierzgę, ale obił tylko poprzeczkę świdnickiej bramki. W miarę upływu czasu obie ekipy zaczęły wyraźnie opadać z sił skupiając się głównie na groźnych kontratakach. Swoje szanse mieli jeszcze Szuba i Stachyra, jednak do siatki trafić się nie udało. W końcowych minutach wyraźnie „przycisnęli” miejscowi, którym też nie udało się zdobyć zwycięskiej bramki. Spotkanie zakończyło się ostatecznie sprawiedliwym remisem.
– Chciałbym bardzo podziękować kibicom Polonii za gorący doping i wsparcie w dzisiejszym meczu. Od początku spotkania nasi kibice byli bardzo aktywni dopingując biało-zielonych i co najważniejsze nie dając się sprowokować fanom z Oławy. W tym momencie pokazaliśmy naszą wyższość. Postawa naszych kibiców była bardzo budująca, to wsparcie było niezwykle ważne dla naszej drużyny, liczę, że w kolejnych pojedynkach Polonia też będzie mogła liczyć na taki doping ze strony biało-zielonych kibiców – powiedział po meczu Mariusz Witkowski, prezes Polonii Świdnica.
MKS Oława – Polonia Świdnica 0:0
MKS: Mordal, Wejerowski, Sikorski, Kalinowski, Kiełbasa, M. Gancarczyk (80’ A. Gancarczyk), W. Gancarczyk, Zapał, K. Gancarczyk (87’ Poważny), Łodyga (52’ Lipiński), Mazepa (70’ Donzo)
Polonia: I. Pierzga, Bielski, Furmankiewicz, Goździejewski, Lato, Łagiewka, P. Salamon, Stachyra (78’ Tobiasz), Szewczak, Szuba (68’ N. Pierzga), Śmiałowski (56’ Miętkiewicz)