Swoją nietuzinkową osobowością nawiązał znakomity kontakt z widownią i wywołał salwy śmiechu. W jego programie pojawiła się tematyka głównie dotycząca polityki, choć na scenie królowały również skecze "o nas samych".
- Nie byłbym sobą, gdyby teraz nie poleciało ze sceny w Waszym kierunku trochę wazelinki - mówił do licznie zgromadzonej publiczności kabareciarz. - W tak pięknym miejscu, jak Żarów jeszcze nie miałem okazji występować. Żarów czy Żarówek, nie ważne - kontynuował Marcin Daniec.
Wszystkie kobiety tłumnie zgromadzone w hali sportowej Gminnego Centrum Kultury i Sportu przywitali gospodarze imprezy: burmistrz Leszek Michalak, przewodniczący Rady Miejskiej Roman Konieczny i dyrektor Gminnego Centrum Kultury i Sportu Artur Adamek. - W życiu kobiety rozróżnić można siedem okresów: niemowlę, dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta i … młoda kobieta - mówił ze sceny Roman Konieczny przewodniczący Rady Miejskiej. Życzenia paniom składali również burmistrz Leszek Michalak i Artur Adamek przewodniczący Rady Miejskiej. - Składamy Wam, drogie Panie, najserdeczniejsze życzenia za Wasze zaangażowanie, cierpliwość i mądrość. I dziękujemy Wam, że czynicie ten świat piękniejszym i lepszym.
Tuż przed występem Marcina Dańca, dla wszystkich Żarowianek zaśpiewali również żarowscy artyści w duecie: Martyna Proniewicz i Wiktor Dąbrowa.