Irena: Szczerze mówiąc, to nie najlepiej. Spóźniłam się i siedziałam w pierwszej ławce. Nie na to liczyłam. Na szczęście dostałam łatwe pytania. I jakoś poszło
Tomasz: Moją maturę zaliczam do udanych. Nie było tak źle, jak myślałem. Przygotowując się do matury robiłem właściwie wszystko, żeby tylko nie zaglądać do książek. Polubiłem nawet domowe porządki...Przed samą maturą lekko się stresowałem, ale wyszło całkiem nieźle. I choć stopniami nie mogę się poszczycić to wyższe wykształcenie jest. I tyle...
Monika: Matura to był stres, którego nie zapomnę do końca życia. Nigdy już nie chciałabym do tego wracać. Na samą myśl dostaję gęsiej skórki...
Seweryn: Maturę wspominam bardzo miło. Nie miałem jakiejś „spiny”, żeby uczyć się dniami i nocami. Poszedłem na nią na zupełnym luzie i jakoś zdałem.
Marzena: Matura kojarzy mi się z potwornym stresem. Gdybym miała ją zdawać po raz kolejny. Oj! Cieszę się, że mam to już z głowy.