Spotkanie rozpoczęło się po myśli podopiecznych Przemysława Malczyka, którzy już w pierwszych 10 minutach mieli trzy znakomite okazje do zdobycia bramki. Dwukrotnie w dobrej sytuacji znalazł się Goździejewski, a raz na listę strzelców mógł wpisać się Filipczak, jednak nasi zawodnicy nie byli w stanie pokonać dobrze dysponowanego golkipera gości. Kilkanaście minut później padła pierwsza bramka dla świdniczan, dobrą akcję Miętkiewicza i Bodnara n lewym skrzydle wykończył Goździejewski, wyprowadzając nasz zespół na prowadzenie. Radość z prowadzenia nie trwała jednak długo, minutę później przeciwnicy wywalczyli rzut różny doprowadzając do wyrównania. Pierwsza odsłona zakończyła się więc remisem 1:1.
– W pierwszej części gry byliśmy drużyną lepszą, mieliśmy więcej okazji do zdobycia bramki, wykorzystaliśmy z tego jedną. Cały efekt zepsuła stracona bramka po zamieszaniu w naszych szeregach – wyznaje Przemysław Malczyk.
Po zmianie stron z impetem ruszyli gospodarze, próbując zdobyć kolejne trafienia. Ta sztuka udała nam się w 65 min., najwięcej zimnej krwi w polu karnym rywali zachował Miętkiewicz, wyprowadzając nas na prowadzenie 2:1. Kilka minut później Bodnar otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę, a Poloniści musieli kończyć spotkanie w dziesiątkę. Kostrzynianie ruszyli do ataku, w 72 min. zdobywając gola na 2:2. Ostatnie słowo należało jednak do biało-zielonych, a konkretnie do Marszałka, który zdobył zwycięską bramkę. Polonia Świdnica pokonała Celulozę Kostrzyn nad Odrą 3:2, rewanżując się przeciwnikom za porażkę poniesioną na wyjeździe w wymiarze 0:1.
Polonia Świdnica – Celuloza Kostrzyn nad Odrą 3:2 (1:1)
Polonia: I. Pierzga, Maziarz, Bielski, Smoczyk, Bodnar, Borowy, Filipczak, N. Pierzga (65’ Marszałek), Goździejewski (92’ Ratajczyk), Balicki (75’ Śmiałowski), Miętkiewicz (88’ Burszta)