Tym razem nie sprawdziło się stare siatkarskie porzekadło mówiące o tym, że kto nie wygrywa 3:0, ten przegrywa 2:3. Siatkarki MKS–u Świdnica przegrywały już 0:2 z Sokołem Katowice, zdołały doprowadzić do decydującej piątej partii, ale ostatecznie musiały uznać wyższość rywalek.
Pierwsze dwie partie dość łatwo padły łupem gospodyń sobotniej potyczki, które od początku setów wyszły na kilkupunktowe prowadzenie i wygrały kolejno do 19 i 21. Kolejne dwie odsłony należały jednak do podopiecznych Krzysztofa Leszczyńskiego - 25:21 oraz 25:23. Kibiców czekał zatem decydujący piąty set. Od początku rozstrzygającej partii więcej zimnej krwi zachowały rywalki wygrywając 15:9, a cały mecz 3:2.
Sokół Katowice- MKS Świdnica 3:2 (25:19, 25:21, 21:25, 23:25, 15:9)
MKS: Małodobra, Bernaciak, Krusiewicz, Gancarz, Lizner, Gabryańczyk, Szczurek