Niewielka strata w roku sztucznie zawyżanych cen paliwa i galopującej inflacji nie zaciemnia obrazu wielkiej pracy, jaką dwuosobowy zarząd w składzie Tomasz Kurzawa i Jarosław Kozłowski włożyli w przygotowanie spółki do przyszłości, do zeroemisyjnego transportu i niezależności energetycznej. Efekty będziemy oglądać stopniowo do 2025, a w grudniu tego roku cały tabor powinien być elektryczny a przez przynajmniej osiem miesięcy w roku będzie napędzać go zielona energia z własnych OZE. A co z tego będą mieli świdniczanie? Jest szansa na obniżenie kosztów przejazdów poprzez uniezależnienie się zarówno od dostawców paliwa jak i energii elektrycznej, co może skutkować utrzymaniem cen biletów. Będą mieli też czystsze powietrze, ciszę i nowoczesne autobusy.
- Prezesowi Tomaszowi Kurzawie i członkowi zarządu Jarosławowi Kozłowskiemu gratuluję udzielonego absolutorium i niebywałej konsekwencji w działaniu, wszystkim pracownikom dziękuję za codzienny wkład w to, jak dziś wygląda świdnicka komunikacja i za bezpieczne wożenie mieszkańców – mówiła prezydent, Beata Moskal-Słaniewska.