Trasy, zlokalizowane w rejonie Kłodzka, Polanicy Zdrój i Bystrzycy Kłodzkiej to rajdowe klasyki, a prób, takich jak Spalona czy Międzylesie, nie trzeba nikomu przedstawiać. Łącznie w trakcie 21. Rajdu Dolnośląskiego zawodnicy pokonają 13 odcinków, a zmagania rozpocznie piątkowy superoes w Kłodzku. W sobotę i niedzielę załogi czeka po 6 dobrze znanych z poprzednich lat, kultowych prób. Nie zabraknie jednak kilku zmian, między innymi pojawi się nowy oes, Gorzanów BGK.
- Trudno o bardziej klasyczne trasy, na których prawie non stop trzeba iść pełną klepą. Nie brakuje na nich jednak technicznych fragmentów. Mamy nadzieję, że tegoroczna konfiguracja odcinków będzie równie ciekawa i nie możemy się już doczekać startu. Liczymy, że na Dolnym Śląsku uda nam się uzyskać dobry wynik – wyznaje Wojciech Chuchała, który pojedzie za sterami Subaru Imprezy.