Historycznego aktu odsłonięcia kapsuły w obecności władz miasta i powiatu oraz zaproszonych gości dokonał pełniący obowiązki dyrektora szkoły Roman Ehlert. Po 139 latach dotknęli dokumentów po raz pierwszy i zaprezentowali je zgromadzonym na uroczystości świadkom tego wydarzenia nauczyciele historii w tutejszej szkole - Marzenna Łaciuk i dr Marek Żubryd. Nikt nie krył wzruszenia, gdy przemawiała historia. Każdy z uczestników tego ponadczasowego wydarzenia odczuwał doniosłość chwili. A jak do tego doszło?
- Już od wielu lat wszystkich bardzo interesowało, co oznacza ta tablica przy wejściu do szkoły i dopiero wtedy, gdy nasz nauczyciel historii dr Marek Żubryd, tłumacząc stare kroniki strzegomskie wyczytał, że w tym kamieniu z roku 1874 został schowany akt erekcyjny szkoły, myśl ta nabrała konkretnych wymiarów. Poprosiliśmy o pomoc właścicieli zakładów kamieniarskich, bo sami nie dalibyśmy sobie rady z odkuciem tablicy. Początkowo myśleliśmy, że jest to tylko tablica. Później okazało się, że jest to kamienny sarkofag. Po otwarciu pyty wszystkim aż łzy stanęły w oczach na widok kapsuły, która tam się znajduje. Po pierwsze - jest śliczna, a po drugie - zawiera takie dokumenty, których się nie spodziewaliśmy znaleźć. Jestem wzruszony i dumny, bo nie każdemu w życiu zdarza się odnaleźć kapsułę czasu i zostawić dla potomności ślad naszych czasów - mówi Roman Ehlert.
Dokumenty umieszczone w kapsule są starsze niż wykuty napis głosi. W pięknie wykonanej miedzianej tubie w kształcie beczki z mosiężnymi obejmami znaleziono rękopis z roku 1861, monety z XVIII w., monety obiegowe z II połowy XIX wieku, dokument z programem uroczystości związanych z wmurowaniem kamienia węgielnego, rękopis z nazwiskami i imionami rajców, książkę z wierszami Johanna Christiana Günthera pt. - "Aus der Günther-Stadt. Gedichte", listy, statuty, dokumenty bractw, zdjęcia, widokówki, sprawozdania, gazety oraz wiele innych. Wszystkie dokumenty były starannie zapakowane i zachowały się w idealnym stanie.
Po sfotografowaniu, zgodnie z zaleceniem konserwatora zabytków, dokumenty wróciły do miedzianej tuby. Dyrekcja szkoły postanowiła wzbogacić zawartość jej zawartość o współczesny przekaz dla przyszłości i włożyć do kapsuły aktualne dane o Zespole Szkół w Strzegomiu tj.: historię szkoły, zdjęcia uczniów i nauczycieli oraz widokówki, film o Strzegomiu, okolicznościowe monety 7 granitów, medal 770 - lecia, płytę DVD ze złota powłoką i inne, świadczące o stylu i standardzie życia mieszkańców naszego miasta. Wszystkie dokumenty zostały pięknie i fachowo zapakowane na wzór przekazu historii, który ciągle trwa.
Należy podkreślić, że odkucia kamienia węgielnego - bloku granitowego w kształcie sześcianu o wymiarach ok. 70 cm perfekcyjnie dokonali pracownicy firmy Multistone z grupy Granex ze Strzegomia, pod czujnym Krzysztofa Skolaka i Stanisława Sitarza, strzegomskich kamieniarzy i jednocześnie nauczycieli tej szkoły. Prace wykonywano trzy dni.
- Nie było to łatwe z uwagi na to, że ściana, w której znajduje się kapsuła miała grubość jednego metra i była omurowana bardzo mocną cegłą klinkierową - komentuje Stanisław Sitarz - Trzeba było użyć młotów pneumatycznych i wiertarek udarowych po to, żeby odwiercić, odkuć i wybrać materiał nad tym blokiem. W bloku granitowym było wydrążone gniazdo, w którym znajdowała się miedziana kapsuła czasu, przykryta 10 cm granitową pokrywą, posiadającą pod spodem zamek. Trzeba ją było najpierw unieść, a potem na rolkach odsunąć.
Strzegomscy kamieniarze jak zwykle udowodnili, że nie ma dla nich pracy nie do wykonania. Wydarzenie, którego jesteśmy świadkami, pięknie wpisało się w obchody Święta Granitu Strzegomskiego w 2013 r.
(Grażyna Kuczer)