Polityczna wizyta Nelly Rokity–Arnold w Świdnicy przerodziła się w pogawędkę o roli kobiety w domu. Posłanka z klubu Prawa i Sprawiedliwości miała przyjechać, aby wspierać kandydata na prezydenta Świdnicy Mariusza Barcickiego, tymczasem na spotkaniu z nią kandydat siedział z tyłu, a obok gościa – poseł Anna Zalewska, kandydatka do sejmiku Elżbieta Gaszyńska i jeden z kandydatów do świdnickiej rady miejskiej.
Wcześniej poseł Rokita spacerowała po Rynku i rozmawiała z mieszkańcami Świdnicy. Gdy spotkała się w biurze poseł Zalewskiej z dziennikarzami (a ściślej: z dziennikarkami), opowiedziała o podziale obowiązków w swoim domu. Nelly Rokita-Arnold od szesnastu lat jest żoną Jana Rokity, polityka Platformy Obywatelskiej.
Posłanka opowiedziała m.in., jak jej mąż obserwował piorącą pralkę, gdy rodzina Rokitów kupiła nowy automat. Wypowiedziała się serdecznie na temat mężczyzn, którzy współuczestniczą w wychowywaniu dzieci. I poradziła pannom na wydaniu.
- Kobiety mają problem z mężczyznami, którzy są jedynakami. Lepiej w jedynakach się nie zakochiwać – przestrzegła Nelly Rokita-Arnold.