Czwartek, 21 listopada
Imieniny: Janusza, Konrada
Czytających: 1942
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Świdnica: Nie dajmy złomiarzom rozgrabić do cna zabytku światowej klasy!

Piątek, 11 lutego 2011, 14:19
Aktualizacja: Sobota, 12 lutego 2011, 5:41
Autor: KO
Świdnica: Nie dajmy złomiarzom rozgrabić do cna zabytku światowej klasy!
Fot. Wiktor Bąkiewicz
Złodzieju: pomyśl, pracowniku skupu: zastanów się... Teren wokół Kościoła Pokoju ograbiany jest z wszystkiego, co dla złomiarzy stanowi jakąkolwiek wartość. Ta wartość dla nich to 200–300 zł zarobku w punkcie skupu metali, a dla zabytku – strata kilkudziesięciu tysięcy zł (bo tyle kosztowałoby odtworzenie unikalnych elementów). Dla nas wszystkich strata jest dużo większa – obiekt znany na całym świecie może przestać istnieć przez złodziei bez wyobraźni i krzty szacunku dla religii i historii.

- Nie ma żadnej świętości - mówił dziś ze smutkiem pastor Waldemar Pytel na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w świątyni. Konferencji, która miała być krzykiem rozpaczy.

Teren okalający Kościół Pokoju to 4 ha. Całość otoczona zabytkowym murem jest wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO (w tym roku minie dziesiąta rocznica wpisu). Tymczasem zabytki dosłownie topnieją w oczach. Niegdyś kradziono płyty kamienne, ograbiano groby. Teraz w cenie są metale. I nie ważne, że to ogrodzenie grobu sprzed lat, nie ważne, że to uchwyt od nagrobka – metal jest metal, a za każdy kilogram w punkcie skupu złomiarz dostanie pieniądze. Nie są to duże pieniądze – w tej chwili w jednym ze świdnickich skupów otrzymać można za kilogram surowca od 0,65 zł (tak, tak: sześćdziesiąt pięć groszy) za stal do 20 zł za miedź.

- Naszą troską jest nie tylko Kościół Pokoju, ale i cmentarz, który jest szczególnym obiektem historii - mówi pastor Pytel.

- Trzy lata temu robiłam dokumentację fotograficzną cmentarza, nagrobki były otoczone metalowymi płotkami, a już ich za kościołem prawie nie ma wcale - dodaje Bożena Pytel, żona pastora.

Elementy metalowe, wycinane, urywane i wykopywane przez zbieraczy złomu to zabytki. - Pierwszy pochówek odbył się 29 stycznia 1654 r.; zaś pierwszy pogrzeb, po którym pamiątką pozostało zachowane kazanie i który ma też ogromne znaczenie dla historii tego obiektu, miał miejsce 2 września 1656 r. - pisze dr Piotr Oszczanowski z Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Wrocławskiego.

- Trzeba mieć świadomość, że obiekt ten ma niebywałą wartość - mówi o Kościele Pokoju i całym placu Pokoju Barbara Nowak-Obelinda, szefowa wałbrzyskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków we Wrocławiu. Pani konserwator mówiła o tym, że jej się w głowie nie mieszczą podobne akty wandalizmu w zabytku znanym dobrze w całej Europie, bo tak przecież trzeba traktować te kradzieże. - Wystawiamy sobie okropne świadectwo takimi czynami - mówiła o Polakach.

Dla złomiarzy kradzież metalowego ogrodzenia to zarobek maksymalnie kilkusetzłotowy (taki zabytek właściwie można sprzedać tylko w punkcie skupu, antykwariaty nie przyjmą przedmiotów niewiadomego pochodzenia, portal Allegro współpracuje z policją i jest monitorowany). Dla parafii ewangelickiej i całej społeczności Świdnicy, Dolnego Śląska, Polski – bezcenna strata.

Przedstawiciele służb mundurowych zapewniali, że oni teren blisko kościoła patrolują. - Sam teren placu jest terenem zamkniętym, my nie możemy wchodzić na teren zamknięty - mówił podinspektor Arkadiusz Wojnowski.

- Bramę zamykam tylko na noc, ale jakby się jakiś patrol tu na placu Pokoju pojawił w ciągu dnia czy wieczorem, to już byłoby inaczej, złodzieje widzieliby, że tu kręci się policja czy straż - zachęcał policjantów i strażników miejskich Artur Kryger, kurator parafii.

Może pomogłoby zamontowanie kamer monitoringu – na placu Pokoju lub na ul. Saperów. To przez ogrodzenie przy Saperów najczęściej złodzieje z terenu Kościoła Pokoju wynoszą łupy.

- W sprawie monitoringu trzeba rozmawiać z prezydentem Świdnicy - mówił nadinspektor Janusz Cygal, naczelnik sekcji prewencji.

- Przygotujemy pismo w tej sprawie do władz miasta - zapowiedziała już Bożena Pytel.

***

Co robić, jeśli zauważysz, że ktoś dewastuje zabytek?
Dzwoń:
* Straż Miejska w Świdnicy – tel. 74 851 28 88,
* policja – 997 lub 74 858 22 00.

Prowadzisz skup metali?
Popatrz na to, co przynoszą Twoi klienci. Jeśli coś wygląda, jak zabytek – zawiadom policję.

***
Zobacz także:
* Złomiarze za grosze sprzedają zabytki cmentarne, sobota, 5 lutego.

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group