Przez większą część pierwszej odsłony obie ekipy grały bramką za bramkę, a żadna z drużyn nie byłą w stanie uzyskać bardziej znaczącej przewagi. Przy stanie 9:9 rozpoczął się lekki zastój naszego zespołu, rywale rzucili trzy bramki i było 12:9. Przebudzenie ŚKPR-u nadeszło jednak bardzo szybko, kilka minut później było już bowiem tylko 12:11 dla gospodarzy. Pierwsza odsłona zakończyła się ostatecznie rezultatem 14:12. Po zmianie stron na parkiecie dominowali już rywale, którzy nie pozwalali podopiecznym Krzysztofa Mistaka na złamanie bariery trzech bramek. Ostrovia wygrała 33:25. ŚKPR musi więc jeszcze poczekać na kolejne ligowe zwycięstwo. Po raz ostatni z parkietu schodziliśmy w roli zwycięzców 22 października, kiedy to ograliśmy 29:26 Viret Zawiercie. Po udanej inauguracji sezonu i dwóch zwycięstwach z rzędu trzeba uczciwie przyznać, że to nie to czego spodziewaliśmy się po naszych zawodnikach w tej pierwszej rundzie rozgrywek. Trzy wygrane i osiem porażek daje nam dziesiąte miejsce w tabeli.
Ostrovia Ostrów Wielkopolski – ŚKPR Świdnica 33:25 (14:12)
ŚKPR: Olichwer, Madaliński - Fabiszewski (11), Mrugas (4), Makowiejew (3), Kijek (2), Pułka (2), Rogaczewski (2), Rutkowski (1), Piędziak, Gnysiński, Marciniak, Sadowski
Więcej informacji na temat klubu na www.skprswidnica.pl