To było nieprzewidziane zdarzenie, mama wybierała się z maleństwem samochodem, zamocowała już fotelik i nieświadomie zamknęła auto. Drzwi zostały automatycznie zablokowane, a wtedy kobieta zorientowała się, że kluczyki leżą na przednim siedzeniu. Natychmiast zaalarmowała strażników i zdecydowano o wybiciu szyby. Maleństwu nic się nie stało i cała sytuacja skończyła się szczęśliwie, ale warto przy tej okazji jeszcze raz przypomnieć, by ani na chwilę nie pozostawiać w zamkniętym samochodzie dziecka czy zwierzęcia.
Podczas słonecznej pogody, nawet jeśli temperatura nie jest wysoka, w aucie, jak w puszce, momentalnie wszystko się nagrzewa. Organizm malutkiego dziecka może się w ciągu kilku minut przegrzać, odwodnić a w rezultacie doprowadzić nawet do śmierci! Pamiętajmy, że to samo tyczy się naszych pupili, zamknięty w samochodzie pies będzie odczuwał te same skutki przegrzania.
Bądźmy odpowiedzialni, jeśli wybieramy się na zakupy - zostawmy zwierzę w domu lub w ostateczności można je przywiązać w zacienionym miejscu przed sklepem. Dziecko zawsze zabieramy ze sobą! W każdym markecie są dziś specjalne wózki dla maluchów, w których mogą wygodnie usiąść, a starsza pociecha bez problemu może iść obok nas i pomagać w kompletowaniu listy zakupów.
To takie proste zasady, wystarczy trochę wyobraźni i rozsądku. Niestety co roku w okresie letnim media informują o takich właśnie tragicznych zdarzeniach, kiedy to osoba dorosła "wyskoczyła na 5 minut" do sklepu, a przypadkowi przechodnie wybijali okna w samochodach, by ratować malucha bądź wycieńczonego czworonoga.
W tym roku specjalną kampanię społeczną poświęconą temu problemowi przygotował Rzecznik Praw Dziecka.