Wczorajsze spotkanie rozpoczęło cykl poświęcony konwencjom literackim, dotyczyło poetyckości, języka poetyckiego i prozy. Zdzisław Grześkowiak przedstawił aktualny stan badań literackich, następnie wraz z uczestnikami czytał poezje Leśmiana, Białoszewskiego, Różewicza, Barańczaka i Karpowicza.
- Dziś nie pytamy już o istotę poezji, ale o sposób jej istnienia – i tak dawną teorię poezji wyrugowała teoria języka – mówił Zdzisław Grześkowiak. – Pytamy więc o to, czym jest język, jak się w nim wyrażamy i jak w nim funkcjonujemy. Osip Mandelsztam powiedział, że czytelnik jest współtwórcą dzieła literackiego, musi w nim odnaleźć rzeczy, których poeta nie mógł wyrazić w języku. Zdawali sobie z tego sprawę już wcześniej Mickiewicz i Słowacki.
Język autora buntuje się przeciw normom językowym. Autor jest wolny – tworzy nowe słownictwo, gramatykę, całe zwroty, a one przechodzą później do języka potocznego. – Przykładem twórczej wolności od języka jest sformułowanie „kobieta bezwiedna” czy zwrot „dziecko idąc jak włócznia śpiewało” Wincentego Różańskiego – mówił prelegent.