Projekt „Świdnicki GRYF i Trutnowski SMOK” jest realizowany dzięki unijnemu wsparciu na polsko-czeskim pograniczu, z kolei w mieście partnerskim Trutnow analogicznie „Trutnovski DRAK i Świdnicki GRYF”.
Czeski Masopust to karnawałowe ostatki, które są okresem zabaw i biesiad, jakie trwają od święta trzech króli do ostatniego wtorku przed środą popielcową. Jednak liczne tradycje i zwyczaje masopustne związane są głównie z ostatnim tygodniem karnawału. Masopustny pochód przebierańców to najważniejsza tradycja ostatkowa .
W ramach projektu Młodzieżowego Domu Kultury ze Świdnicy, który jest realizatorem projektu pojechała 22 – osobowa grupa dziecięca ze swoim Smoczym programem, a mianowicie formacja taneczna „Koraliki” pod opieką Anny Trzeciak oraz dziesięciu uczestników pracowni małych form dekoracyjnych pod opieką Joanny Walerowicz w ramach wyróżnienia za uczestnictwo w warsztatach plastycznych, które odbyły się 19 stycznia, a także 5- osobowa grupa z pracowni modelarskiej z MDK „Bartek”, która specjalnie na karnawał wykonała latawiec skrzynkowy w postaci latającego smoka wraz z opiekunami oraz dyrektorem placówki.
Po uroczystym spotkaniu z prezesem Stowarzyszenia Obywatelskiego Trutnow Miasto Smoka, Otto Štemberka w historycznym, starym ratuszu i dawnej sali miasta, po godzinie 10.00 rozpoczęły się warsztaty plastyczne pod hasłem „Zrób swoją własną maskę”, gdzie zgodnie z masopustnym obyczajem, dominujące były maski z głową świni, nie zaś, jak się spodziewano, maski smoka.
W tym samym czasie druga grupa dzieci zwiedzała galerię smoka, która mieści się w piwnicy Základní Umělecká Škola. Pełna licznych pamiątek z poprzednich Masopustów oraz powarsztatowych wystaw z pracowni ceramicznej. Dzieci mogły poznać obszerną legendę trutnowskiego smoka jako wielowarstwowy i trudny do uchwycenia symbol, dzięki efektom audiowizualnym i mechanicznemu teatrowi i licznym efektom dźwiękowym. Dzięki dostępnej termokamerze, dzieci widziały siebie w kolorach ciepła i zimna, dzięki czemu łatwiej było wyobrazić sobie jak widział smok postacie ludzkie.
O godzinie 11.00 uformował się na Krakonošovo náměstí, czyli rynku Karkonosza pochód masopustny, który przepełniony był barwnymi przebierańcami w postaci maszkaronów, dziadów, chochołów, negatywów kominiarzy i innych niesamowitych przebierańców w zabawnych, kolorowych strojach. Orszak prowadzony był przez trzy świnie, zgodnie z masopustnym obyczajem, któremu towarzyszyły zespoły muzyczne i taneczne, żywa orkiestra ludowa, teatr uliczny, szczudlarze i wiele innych postaci. Pochód oczywiście miał swojego wodzireja, który porywał miejską publiczność. Po przejściu karnawałowej parady, uczestnicy dotarli do nowego rynku, gdzie przy akompaniamencie muzycznym i towarzyszącym mu tańcach wyszedł burmistrz Trutnowa by powitać wszystkich i symbolicznie przekazać klucze do miasta pod władanie masopustników. Na samym rynku znajdowały się kramy, budy ze słodkościami, przetwory mięsne, pieczywa, grzańce i wiele innych pyszności kulinarnych. Nie zabrakło również słynnego, masopustnego świniobicia.
Korowód reprezentacji Młodzieżowego Domu Kultury stanowiły maluchy z sekcji tanecznej, które otaczały latawiec, a grupa dziecięca „Agrafka” przedstawiła Smoka w różnych wariacjach. Wyraźnie zaakcentowaliśmy swoją obecność nie tylko na szyldach i emblematach MDK. Ciepły obiad zorganizowany został w największym hotelu w Trutnowie w niemalże prezydenckim stylu. Stół ustawiony w podkowę z wyeksponowanymi proporczykami flag Polski, Czech, Unii Europejskiej i Euroregionu. Po powrocie z obiadu dzień atrakcji nie miał końca. Na dzieci czekały warsztaty ceramiczne, na których wspólnie z dziećmi czeskimi wykonywały podobiznę fasad zabudowań rynkowych, a z kolei modelarze wypuścili w powietrze 5 modeli balonów na ogrzane powietrze. Balony były duże i ciągnęły za sobą herby Świdnicy i Trutnowa. Pozostałe dzieci uczestniczyły w licznych konkursach i odwiedzały stoiska lokalne i mogły zobaczyć niemalże godzinne przedstawienie teatru ulicznego. Corocznie na masopuście pobijany jest rekord wytrzymałości na mrozie czy zimnie przez jednego z mieszkańców. W tym roku na jedenastostopniowym mrozie, rozebrany do bielizny i polewany zimną wodą wytrzymał aż 10 minut, pobijając tym samym zeszłoroczny rekord o minutę.
Tuż po godzinie 16.00, żegnając się z przedstawicielami władz miasta Trutnowa oraz z jego mieszkańcami, reprezentacja Młodzieżowego Domu Kultury pełna wrażeń i niesamowitych wspomnień międzykulturowych udała się w drogę powrotną do Świdnicy.
Celem projektu „Świdnicki GRYF i Trutnowski SMOK” jest wspieranie inicjatyw społecznych w dziedzinie kultury, integracja społeczności lokalnej, włączenie mieszkańców miast w cykl imprez kulturalno – edukacyjnych o zabarwieniu historycznym, a szczególnie dzieci, młodzież i ich rodziców oraz przedstawienie legend miejskich i herbowych, baśni i historii o miejscach i osobach mieszkających na pograniczu polsko – czeskim poprzez zabawę, korowody, festyny, warsztaty i konkursy, prezentację twórczości artystycznych ruchów amatorskich, kształcenie zdolności porozumiewania się z innymi ludźmi przez sztukę i wspólne działania, organizację warsztatów i imprez plenerowych. I z pełnym przekonaniem można powiedzieć, że wyjazd do Trutnowa powyższe cele zrealizował.
