2,30 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miała 69–latka ze Świdnicy. Kobieta w tym stanie usiłowała zajmować się trójką malutkich wnucząt. W domu był jeszcze bardziej pijany wujek. Miał 3,20 promila.
Funkcjonariuszy wezwali pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej, którzy przyszli na rutynową kontrolę. Babcia opiekuje się od 4 miesięcy dwiema wnuczkami - półroczną i 5-letnią, oraz ich 8-letnim bratem. Matka wyjechała ze Świdnicy i nie wiadomo, gdzie przebywa. Dzieci są zadbane i nie ma oznak przemocy - informuje Katarzyna Czepil ze świdnickiej policji.
Najmłodsza dziewczynka została profilaktycznie przewieziona do szpitala. Wszystkie dzieci trafią do rodzinnego pogotowia opiekuńczego, a nieodpowiedzialni dorośli trzeźwieją w policyjnej izbie zatrzymań. Grozi im kara za narażenie podopiecznych na utratę zdrowia a nawet życia.