W mieszkaniu na poddaszu zginęły dwie osoby, ale ofiar mogło być więcej, bo większość lokatorów już spała.
Za obywatelską postawę i sprawne zawiadomienie służb, pan Dawid otrzymał specjalne podziękowanie od Burmistrza Miasta Bogdana Kożuchowicza.
- Gdyby każdy w kryzysowej sytuacji tak się zachował, można by uniknąć wielu tragedii - podkreślał burmistrz Bogdan Kożuchowicz.
Pożar wybuchł na początku października, w wyniku zaprószenia ognia spłonęło mieszkanie na poddaszu. Śmierć poniosły dwie osoby. Dym wydobywający się z okien zauważył przechodzący ulicą młody człowiek. Była 1.00 w nocy.
- Odprowadzałam swoją dziewczynę i zauważyłem kłęby dymu wychodzące z okna, podszedłem bliżej budynku i już wiedziałem, że to pożar – opowiada Dawid. – Wbiegłem do kamienicy, zacząłem stukać do drzwi mieszkań. Potem od razu zadzwoniłem na policję i straż pożarną.
Służby były na miejscu po kilku minutach i dzięki temu ogień się nie rozprzestrzenił.
Dawid Łukaszewski uważa, że nie zrobił niczego wielkiego.
– Każdy chyba zrobiłby to samo – mówi skromnie.
Doceniając obywatelską postawę, Burmistrz Miasta Bogdan Kożuchowicz przekazał młodemu człowiekowi gorące podziękowania i drobny upominek – kosz słodkości.
- Tym drobnym prezentem chciałbym wyrazić uznanie i serdecznie podziękować za ludzki odruch, empatię, chęć niesienia pomocy – mówił burmistrz.