Tak jak miało to miejsce w Międzyrzeczu od pierwszych minut do bardziej zdecydowanych ataków ruszyli biało-zieloni, a goście ograniczali się głównie do kontr. W 10. minucie dobrą okazję miał Szuba, jego strzał zablokował jednak defensor Piasta. Dwie minuty później z bardzo groźną kontrą wyszli przyjezdni, ale na nasze szczęście Racko uderzył głową ponad bramką. Kilka minut później nasz zespół wyprowadzić na prowadzenie mógł Borowy, jego strzał był jednak niecelny. Najlepszą okazję w pierwszej połowie stworzyliśmy sobie w 30. minucie meczu. Kukla precyzyjnie dograł na głowę Klimczaka, który uderzeniem głową próbował zaskoczył Młynarczyka. Piłka zamiast w siatce wylądowała jedynie na poprzeczce i wciąż mieliśmy bezbramkowy remis. Do końca pierwszej części gry nic się już nie zmieniło i obie ekipy schodziły do szatni przy rezultacie 0:0.
Druga połowa rozpoczęła się dla nas fantastycznie. Klimczak w 50. minucie otrzymał dobre dogranie z głębi pola i precyzyjnym strzałem wyprowadził Polonię na prowadzenie. Nasza radość z bramki trwała jednak bardzo krótko. Kilkadziesiąt sekund później Luber zagrał niefortunnie piłkę ręką w naszej szesnastce, a sędzia wskazał na wapno. Jedenastkę na bramkę zamienił kapitan drużyny gości Więckowski i było 1:1. Poloniści do końca spotkania grali o pełną pulę, aktywny na lewym skrzydle był Kukla, parterów precyzyjnymi, długi podaniami próbował „uruchomić” Lato, jednak rezultatu zmienić się już nie dało. Dobre okazje mieli m.in. Klimczak oraz Madziała, ale brakło szczęścia. Po raz trzeci w sezonie Polonia podzieliła się z rywalem punktami, tym razem remisując 1:1 z Piastem Karnin.
Polonia Świdnica – Piast Karnin 1:1 (0:0)
Polonia: Pierzga, Miętkiewicz, Lato, P. Salamon, Luber, Szuba (79’ Madziała), Fojna, Celuch, Kukla (85’ Pasek), Borowy, Klimczak