W ustawie zapisane jest też, że: „na ścianach budynków, ogrodzeniach, latarniach, urządzeniach energetycznych, telekomunikacyjnych i innych można umieszczać plakaty i hasła wyborcze wyłącznie po uzyskaniu zgody właściciela lub zarządcy nieruchomości”. Tymczasem plakaty pojawiały się np. na wiatach przystankowych, bez zgody właściciela. O tym mówił na lipcowej sesji Rady Gminy Świdnica radny Zbigniew Kondziarz. Najbardziej radnego zdenerwowało, że jeden z komitetów zakleił nowe przystanki w Mokrzeszowie. Chodziło o komitet Jarosława Kaczyńskiego. W rozmowie z nami Wojciech Kielka, szef komitetu, zobowiązał się, że przystanki zostaną oczyszczone.
Ustawa o wyborze głowy państwa mówi również, że: „plakaty należy umieszczać w taki sposób, aby można je było następnie usunąć bez powodowania szkód”. Po ogłoszeniach wyborczych nie powinny więc pozostać żadne ślady i zniszczenia.
Czy tak jest? Prosimy Państwa o informacje, jeśli gdzieś jeszcze plakaty wiszą. Piszcie na redakcja@swidniczka.com i dzwońcie na 512 017 164.