Świdniczanie mogą być spokojni – wymiana dachu kościoła w litewskiej Powiewiórce idzie zgodnie z planem. Pieniądze przekazane na ratowanie świątyni, w której został ochrzczony marszałek Józef Piłsudski, nie poszły na marne. Przekonała się o tym polska delegacja.
Do Powiewiórki pojechali przedstawiciele Towarzystwa Partnerstwa Miast i władz Świdnicy. Zastali rusztowania wokół kościoła, wymieniona już część dachów i spory skład z drewnianymi gontami. Wykonanie prac nie byłoby możliwe bez wsparcia z Polski. Przez półtora roku mieszkańcy Świdnicy i Dolnego Śląska uzbierali 118 tysięcy złotych. Potrzebne kolejne 100 tysięcy złotych przekazała wileńska kuria.
Mieszkający w Powiewiórce Polacy nie kryją wzruszenia. Dziękują za wsparcie. -Gdyby nie ten remont, deszcz padałby nam na głowę, a drewniany kościół byłby w coraz gorszym stanie. Wielkie Bóg zapłać dla was – mówiła polskim gościom Maria Palińska, opiekująca się świątynią. Prace mają się zakończyć przed świętami Bożego Narodzenia.