Od tygodnia trwają wielkie porządki po ataku zimy. Nie tylko na ulicach i chodnikach, ale także na dachach. I słusznie, bo gruba warstwa śniegu może doprowadzić do zarwania konstrukcji. Jednak wielu osobom zwyczajnie brakuje przy tej okazji wyobraźni. Pracują na wysokościach bez żadnych zabezpieczeń.
Robotników z szuflami widać było na dachach budynków na Osiedlu Młodych, dzisiaj pojawili się także na wysokiej kamienicy przy ulicy Kliczkowskiej. Straż Miejska wyjaśnia, że za zabezpieczenie odśnieżających odpowiada zarządca obiektu, a strażnicy mogą jedynie przypominać o tym obowiązku. Jeżeli ktoś z dachu spadnie, dla zleceniodawcy prac sprawa może skończyć się w sądzie.