Na stołach w ostatnią przedświąteczną niedzielę, 21 grudnia królowała jednak ryba pod różnymi postaciami, ale nie zabrakło też kapusty z grochem i grzybami, swojskiego chleba, ciast i innych kojarzonych ze Świętami Bożego Narodzenia potraw. Pod ciężarem wigilijnych smakołyków uginały się stoły Kół Gospodyń Wiejskich z Imbramowic, Łażan, Kalna i żarowskiego Związku Emerytów Rencistów i Inwalidów. Nie zawiodły też gospodynie z Dobromierza, Piotrowic, Udanina i innych ościennych miejscowości. - To był bardzo dobry pomysł, aby po raz drugi zorganizować świąteczny kiermasz w żarowskim gimnazjum. To piękny obiekt, który również można wykorzystywać w taki właśnie sposób. Podziwiamy dziś rękodzieła lokalnych artystów, kosztujemy regionalnych potraw, wybieramy wyszukane prezenty pod choinkę i to wszystko w jednym budynku. Już po raz drugi gimnazjum w Żarowie jest gospodarzem świątecznego kiermaszu. Jest coraz więcej chętnych uczestników i przybywa również zainteresowanych mieszkańców. To dowód na to, że tutaj w Żarowie takie imprezy się po prostu sprawdzają - mówił Andrzej Sukta, kierownik Lokalnej Grupy Działania "Szlakiem Granitu".
Na stołach królowały jednak nie tylko wigilijne potrawy. Nie zabrakło również świątecznych dekoracji i ozdób, które zostały wykonane własnoręcznie przez lokalnych artystów. O obrzędach, zwyczajach i potrawach opowiadały natomiast same gospodynie, które przechowują i pielęgnują, przekazywane z pokolenia na pokolenie tradycje. - Tradycję świąt Bożego Narodzenia przekazujemy sobie w mojej rodzinie z pokolenia na pokolenie. Na wieczorną wieczerzę czeka się od samego rana. Ale im dłużej się czeka, tym bardziej smakują wszystkie potrawy. Na świątecznym stole nie może zabraknąć tradycyjnego barszczu czerwonego z uszkami, pierogów z kapustą i grzybami, smażonego karpia, kapusty z grochem i śledzi - mówiła Władysława Salamon, najstarsza gospodyni z Koła Gospodyń Wiejskich z Kalna.
Bożonarodzeniowy kiermasz nie był pierwszą tego typu imprezą zorganizowaną dla mieszkańców Żarowa. Podobny kiermasz odbył się tutaj rok temu. Zmieniła się tylko liczba uczestników, których w tym roku jest zdecydowanie więcej. - Mamy nadzieję, że będzie to już tradycja w naszej gminie. Bo to dobra okazja, aby w tym przedświątecznym czasie spotkać się z naszymi mieszkańcami. Jesteśmy po raz pierwszy uczestnikami bożonarodzeniowego kiermaszu w Żarowie, bardzo nam się podoba. I choć przygotowanie do niego pochłonęło mnóstwo czasu, warto było. Wspaniała impreza, w bardzo dobrej lokalizacji - cieszyła się Paulina Trafas z Koła Gospodyń Wiejskich w Imbramowicach.
(Magdalena Pawlik)