Z tej niecodziennej okazji wójt Teresa Mazurek wręczyła wzruszonej Jubilatce list gratulacyjny wraz z koszem kwiatów i słodkimi upominkami. Życzenia dla pani Heleny przesłała Kancelaria Prezesa Rady Ministrów i wojewoda dolnośląski oraz KRUS.
Pani Helena jest obecnie drugą, najdłużej żyjącą mieszkanką gminy Świdnica, a piątą w dotychczasowej historii. Wyrażam podziw i uznanie dla pięknej jesieni Pani życia, głęboko wierząc, że wielu ludzi korzysta z Pani wiedzy i doświadczenia, a Pani wiek jest naszym wspólnym, drogocennym dziedzictwem – mówiła Teresa Mazurek.
Pani Helena urodziła się 28 października 1919 r. we wsi Marianówka na Wołyniu. Miała sześcioro rodzeństwa, 4 siostry i 2 braci. W wieku 19 lat wyszła za mąż za Józefa Koprowskiego. W Marianówce na świąt przyszła jej córka i dwóch synów. Jak wspomina wspólnie z mężem tworzyli szczęśliwą rodzinę, do momentu kiedy nie musieli uciekać z Wołynia do Zdołbunowa przez Ukraińcami. Niestety jej mama zginęła. W mieście dokąd przybyli niedługo cieszyli się spokojem. Wybuchła wojna, jej mąż został powołany do służby. Pani Helena została z trojką małych dzieci. Zaczęły się przesiedlenia. Jak podkreślała pani Helena, w towarowym wagonie wywieziono nas do Polski Centralnej w okolice Hrubieszowa. Po powrocie męża z wojny, obawiając się o bezpieczeństwo rodziny (bandy UPA) wyjechaliśmy na ziemie odzyskane, do Lutomi, gdzie na świat przyszedł ich trzeci syn Jerzy, z którym mieszka do dzisiaj. Pani Helena doczekała się 10 wnuków, 16 prawnuków i 3 praprawnuków. Najmłodsza z nich Zosia ma dopiero 1,5 roku.
Geny długowieczności z pewnością odziedziczyła po swoim ojcu, który dożył 95 lat. A co jest sekretem pani Heleny Koprowskiej na długowieczność? Z pewnością witamina M..czyli młodość, a dokładnie przebywanie w otoczeniu młodych ludzi. Pani Helenie udało się stworzyć wielopokoleniowy dom. Obecnie mieszka z synem, synową, ich córką z mężem oraz dziećmi. Młodzi ludzi zawsze byli wokół mnie – mówi z uśmiechem pani Helena. Z kolei członkowie rodziny mówią, że najpyszniejsze bułeczki drożdżowe z serem, kruszonką i cynamonem piecze ich mama, babcia i prababcia czyli Helena Koprowska.
Jubilatce jeszcze raz składamy najserdeczniejsze życzenia wiele sił, dalszych długich lat w zdrowiu, wszelkiej pomyślności oraz jak najwięcej powodów do radości.