Świdniczanie wystąpili w tym spotkaniu w mocno eksperymentalnym zestawieniu, trener naszego zespołu postanowił pozostawić w domu braci Kijków, a także Mateusza Piędziaka. Z powodu problemów z samochodem na mecz nie dotarli także Grzegorz Rutkowski i Edward Madaliński, na domiar złego na drobny uraz po sparingu z Miedzią Legnica narzekał Tomasz Fabiszewski. ŚKPR postanowił jednak zawalczyć i tak zrobił. Przez większą część spotkania na tablicy wyników był remis, a żadna z ekip nie potrafiła zbudować bardziej znaczącej przewagi. Pierwsza część gry zakończyła się zwycięstwem naszych szczypiornistów w wymiarze 8:7, w drugiej połowie lepsi różnicą trzech bramek byli rywale, którzy wygrali ostatecznie 21:19. W zwycięskiej drużynie zaprezentowali się byli gracze ŚKPR-u: Marcin Schodowski, Paweł Furmanowski, Kamil Herudziński, Łukasz Kłos, Jakub Bąk przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych.
W najbliższą środę 24 sierpnia o 18.30 w hali na Zawiszowie rozegrany zostanie rewanż ze Śląskiem Dzień później o tej samej porze świdniczanie podejmą zespół PGNiG Superligi - lubińskie Zagłębie.
Śląsk Wrocław – ŚKPR Świdnica 21:19 (7:8)
ŚKPR: Olichwer - Marciniak (8), Mrugas (5), Pułka (4), Rogaczewski (1), Pieńczewski (1), Sadowski, Fabiszewski, S. Makowiejew, Olejniczak, Chaber