Gościem honorowym tej uroczystości był Eckhard Hoffmann - stryjeczny wnuk Emila Krebsa - który wygłosił prelekcję poświęconą swojemu genialnemu przodkowi. Towarzyszył mu Gunnar Hille, emerytowany pracownik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Niemiec oraz prof. Aleksander Marek Sadowski, polsko-niemiecki lingwista i emerytowany profesor Uniwersytetu Nauk Stosowanych Zittau/Goerlitz. Profesor Sadowski jest również współzałożycielem Fundacji Emila Krebsa dla Polski i Wielojęzyczności z siedzibą w Goerlitz.
Uczestników tego wydarzenia bardzo serdecznie przywitał burmistrz miasta Paweł Ozga, do gości z Niemiec zwracając się w ich ojczystym języku. Wśród władz samorządowych byli również: zastępca burmistrza miasta Mariusz Szafraniec, sekretarz miasta Sabina Cebula, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej: Jan Klepiec i Janusz Kościukiewicz. Gościem spotkania była również dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 Teresa Walczak-Jusiel oraz główne organizatorki tego wydarzenia Katarzyna Woźniak dyrektor Miejskiego Domu Kultury i Małgorzata Grudzińska dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej.
Emil Krebs był mocno związany z powiatem świdnickim. W Świebodzicach rozpoczął naukę (dzisiejsza Szkoła Podstawowa nr 3), kontynuował ją w Gimnazjum w Świdnicy. Świdnicę reprezentowała dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Cypriana Kamila Norwida Ewa Cuban (wystawa jest własnością Biblioteki w Świdnicy) i Grzegorz Szwegler z Wydziału Promocji Urzędu Miejskiego w Świdnicy.
Na spotkaniu obecni byli przedstawiciele Gminy Świdnica: sekretarz Gminy Jadwiga Generowicz
i dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji Krzysztof Jas.
Właśnie w Opoczce (Gmina Świdnica) urodził się Eckhard Hoffmann w 1946 roku, skąd dwa lata później rodzina Hoffmannów została przesiedlona do Niemiec. W czasie prelekcji Eckhard Hoffmann wspominał dom rodzinny (stoi do dnia dzisiejszego), jak i znajdujący się na jego posesji krzyż, pod którym zakopana jest butelka z listem napisanym przez jego ojca oraz sąsiada Polaka.
Świebodzicka wystawa "Emil Krebs - u granic geniuszu" została wpisana w Europejskie Dni Dziedzictwa - projekt społeczno-edukacyjny, który promuje różnorodność regionalnego dziedzictwa kulturowego oraz zabytki kultury. Otwieranych jest również wiele miejsc niedostępnych na co dzień, które warte są zobaczenia.
Tak było również w sobotę w Świebodzicach, gdyż wystawę uzupełnił jeszcze spacer historyczny "Śladami Emila Krebsa", którego przewodnikiem był profesor Uniwersytetu Wrocławskiego, dr hab. Krzysztof Jaworski, świebodziczanin, wybitny archeolog, znawca dziejów Śląska. Uczestnicy spaceru zatrzymali się przy Szkole Podstawowej nr 3, gdzie znajduje się tablica poświęcona Emilowi Krebsowi, zwiedzili kryptę grobową Hochbergów przy kościele św. Mikołaja (serdeczne podziękowania dla ks. proboszcza Józefa Siemasza za jej udostępnienie). W krypcie - oprócz odrestaurowanej trumny Zuzanny Jadwigi, drugiej żony Jana Henryka I Hochberga, można było obejrzeć wystawkę poświęconą Paulowi Hoffmannowi, proboszczowi kościoła św. Mikołaja w latach 1900-1938. Materiały ze zbiorów Miejskiej Biblioteki Publicznej w Świebodzicach (od anonimowego darczyńcy), odtajniła Maria Palichleb, która niestrudzenie prowadzi kwerendę archiwalną i przybliża mieszkańcom naszego miasta dalszą i bliższą historię, publikując swoje artykuły w wydawnictwie Adama Rubnikowicza "Świebodzice. Dzieje miasta".
Dużą atrakcją było wejście na mury miejskie skąd doskonale są widoczne - tak charakterystyczne dla naszego miasta wieże - ratuszową i kościoła pw. św. św. Apostołów Piotra i Pawła (dawnego kościoła ewangelickiego), który był ostatnim punktem spaceru.
Mistrzem językowej biegłości był w tym dniu - niezależnie od bohatera wystawy Emila Krebsa - również Sobiesław Nowotny, świdnicki historyk i znakomity germanista, który towarzyszył gościom z Niemiec i pełnił rolę tłumacza, zarówno podczas wystawy (którą prowadziła Małgorzata Grudzińska, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Świebodzicach), jak i spaceru. Sobotnia aura zachęcała zarówno do przyjścia na wystawę, jak i ponad dwugodzinnego spaceru, który - podobnie jak sama wystawa usatysfakcjonował wszystkich jego uczestników.
