Łatwa do zapamiętania data rocznicy ślubu i zabawa na uczczenie nowego formalnego związku w najbardziej imprezową noc w roku... Wczoraj pięć par zawarło związek małżeński w Urzędzie Stanu Cywilnego w Świdnicy, wśród nich Marlena Górajewska i Tadeusz Szuk.
Dlaczego ich data ślubu to akurat 31 grudnia? - To jedyny wolny termin – odpowiada z uśmiechem panna młoda. Młoda para wraz z przyjaciółmi witała Nowy Rok na przyjęciu, w 2011 r. weszła już jako małżeństwo.
Według przesądów ślubnych 31 grudnia to ostatni dzwonek przed aż dwoma miesiącami, w których ślubów brać się nie powinno. Wiele osób twierdzi, że najlepiej pobierać się w tych miesiącach, w nazwach których pojawia się litera „r”. Styczeń i luty „r” nie mają. Marzec też zresztą jest dyskusyjny, bo tu występuje „rz”. Gdyby przesądy brać całkiem serio, to należałoby zaczekać ze ślubem... prawie pół roku – aż do czerwca.
Wszystkim świeżo upieczonym małżonkom życzymy samych pomyślnych dni na nowej drodze życia.