Po zderzeniu autokar PKS Świdnica relacji Jelenia Góra - Warszawa spłonął doszczętnie. Dwie osoby zginęły na miejscu. Ofiary to prawdopodobnie kierowca autobusu i jeden z pasażerów.Ranni zostali przewiezieni do szpitali. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo mówi Jacek Leszczyński - koordynator medyczny akcji ratunkowej.
Jerzy Wolski,prezes świdnickiego PKS-u potwierdza, że jedną z ofiar jest kierowca. Mężczyzna w wieku 57 lat był jednym z najdłużej zatrudnionych w świdnickiej firmie pracowników, bardzo sumiennym i dobrym kierowcą. Przyczyną tragedii mogła być pryzma zmrożonego śniegu, która wybiła z pasa ruchu cysternę.
W tej chwili świdnicki PKS pomaga wrócić do domów pasażerom feralnego autokaru, którzy nie wymagają dłuższej hospitalizacji.