Obchody Święta Wolności i Solidarności w Gdańsku są największym spotkaniem środowiska samorządowego, w którym uczestniczy także prezydent Świdnicy, Beata Moskal – Słaniewska. Samorządowcy z całego kraju debatują nad wyzwaniami, które w najbliższych latach staną przed małymi ojczyznami.
3 czerwca prezydent wzięła udział w specjalnej sesji – „Samorządna Rzeczpospolita. Samorząd, organizacje społeczne, aktywność obywatelska we współczesnej demokracji”. Sesję w Europejskim Centrum Solidarności rozpoczęli prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz oraz Łukasz Domagała, prezes zarządu Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych. Wystąpienie wprowadzające „Rzeczpospolita prawdziwie samorządna jako wyzwanie i rozwiązanie” wygłosił Jakub Wygnański, prezes zarządu Pracowni Badań i Innowacji Społecznych „Stocznia”. W dyskusji, którą poprowadził dziennikarz i pisarz Edwin Bendyk uczestniczyli również: Zygmunt Frankiewicz, prezydenta Gliwic; Jacek Sutryk, prezydenta Wrocławia; Marta Bejnar – Bejnarowicz, wiceprezes Kongresu Ruchów Miejskich; Jerzy Boczoń, prezes zarządu Regionalnego Centrum Informacji i Wspomagania Organizacji Pozarządowych w Gdańsku; Piotr Frączak, prezes zarządu Stowarzyszenia Dialog Społeczny.
Spotkanie zakończyło się przyjęciem "Deklaracji gdańskiej", czyli wspólnego stanowiska przedstawicieli samorządów i społeczeństwa obywatelskiego. To oświadczenie potwierdzające wartości oraz wskazujące na konieczność rozpoczęcia poważnej rozmowy o Polsce, ale prowadzonej z poziomu lokalnego (treść deklaracji w załączniku).
- 3 i 4 czerwca, samorządowcy z całej Polski, politycy, naukowcy, artyści, wszyscy ci, którym wolność jest tak droga, wezmą udział w najważniejszym w tym roku święcie. I warto będzie wtedy zaśpiewać „Wolność kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem…”. Mam nadzieję, że daleko od Gdańska, w mojej ukochanej Świdnicy, też zanucicie tę piosenkę. 29 lat temu Bogdan Łyszkiewicz, lider „Chłopców z Placu Broni”, już w Wolnej Polsce napisał piosenkę, którą zna chyba każdy z nas. Stała się symbolem tamtych lat, gdy zachłysnęliśmy się tym, iż spełniły się nasze marzenia. Marzenia o wolności. Czym była dla nas wtedy? Otwarciem na świat, demokracją, wypełnioną przez pierwsze, kontraktowe co prawda, ale jednak wolne wybory. Wolność oznaczała zmianę prawa, wolnorynkową gospodarkę, nowe instytucje publiczne, a w roku 1990 tak ważne pierwsze wybory samorządowe. Mogliśmy wreszcie cieszyć się wolnością słowa, wolnością myśli, wolnością dyskusji. Mogliśmy zrzeszać się i tworzyć organizacje pozarządowe. Mogliśmy swobodne wydawać książki i czasopisma. Bez cenzury. Mogliśmy śpiewać takie właśnie piosenki - dodaje prezydent, Beata Moskal – Słaniewska.
Odbywające się w Gdańsku Święto Wolności i Solidarności zainaugurowano 1 czerwca. Potrwa ono do 11 czerwca. W jego ramach odbędą się setki imprez - debaty, warsztaty, koncerty, spotkania autorskie i projekcje filmowe.