W uroczystości wzięły udział władze miasta, powiatu i gminy, ksiądz biskup Ignacy Dec i ksiądz infułat Kazimierz Jandziszak, który żarliwie wspierał realizację projektu, zaproszony gość, ksiądz Jan Czerniawski z Powiewiórki, senator Stanisław Jurcewicz, posłowie Anna Zalewska i Zbigniew Chlebowski, przedstawiciele partii politycznych oraz organizacji kombatanckich, harcerze i licznie zgromadzona młodzież szkolna.
Jako pierwszy głos zabrał prezydent Wojciech Murdzek, wspominając Orlęta Lwowskie, najmłodszego z nich, który liczył sobie lat 9 i najmłodszego, który wziął udział w walce i zginął, trzynastoletniego Antosia, odznaczonego pośmiertnie orderem Virtuti Militari. A także anonimowego chłopca, który powiedział: „Idę, bo muszę walczyć o nasze miasto, a lekcje już odrobiłem”.
- Dziś warto pamiętać, że i my uczestniczymy w tych wydarzeniach o wymiarze międzynarodowym, szerszym niż wymiar narodowy – jutro rozpocznie się forum w Krzyżowej, z Czechami mamy świetną partnerską współpracę, staramy się mimo spraw trudnych i bolesnych nawiązać współpracę z Ukrainą, jest tu szansa naprawy stosunków, nasi przyjaciele chorują na grypę, my pomagamy. Gościmy ks. Jana z Powiewiórki – świdniczanie ratują tamtejszy kościół, miejsce chrztu Marszałka, udowadniając w ten sposób swój patriotyzm. Dziś poświęcamy ten pomnik, przypominający trudne kary naszej historii. Młodzi i starsi, wszyscy jesteśmy zaproszeni do historii i do zdania sobie sprawy z tego, że Polska to nasza miłość, którą trzeba udowadniać przez serię działań tu i teraz – możemy się w nie włączyć. – mówił prezydent.
Następnie głos zabrał wiceprezydent Waldemar Skórski, opisując koncepcję Miejsca Pamięci Narodowej. – Z natchnienia ks. infułata Jandziszaka powstał monument poświęcony nie tylko zmarłym za ojczyznę Polakom – to ma być żywa lekcja historii.
Na centralnym obelisku będzie widniał cytat z III części „Dziadów” Adama Mickiewicza: „Bohaterom i męczennikom narodowej sprawy”. Pierwszy obelisk, którego jeszcze nie ma, będzie poświęcony ofiarom polskiej historii od konfederacji barskiej, przez okres rozbiorów, po rok 1918. Ozdobi go cytat z twórczości Juliusza Słowackiego. Drugi obelisk, który już stoi, poświęcony został bohaterom wojny polsko-bolszewickiej z 1920 roku, znajdzie się na nim cytat z poezji Artura Oppmana. Trzeci obelisk, ku czci ofiar II wojny światowej i okupacji hitlerowskiej, będzie nosił cytat z poezji Stanisława Piętaka. Autorem motta wybranego na czwarty obelisk – poświęcony ofiarom agresji Związku Sowieckiego na Polskę w czasie drugiej wojny światowej - będzie Zbigniew Herbert, następnego, upamiętniającego Polaków, którzy zginęli na Kresach wschodnich podczas starć polsko-ukraińskich – Jan Kasprowicz, a ostatniego, poświęconego ofiarom rządów komunistycznych w Polsce – Jan Paweł II.
Będą też tablice multimedialne z całym zespołem obelisków, przedstawiające wydarzenia, które upamiętnia Miejsce Pamięci Narodowej oraz życiorysy autorów inskrypcji. Wiceprezydent wyraził życzenie, aby trafiły one do szkół.
- „Czy widzisz ten rząd białych krzyży – to Polak z honorem brał ślub.” – zacytował anonimowego poetę ksiądz Jandziszak, dodając: – Ale nie można było złamać ducha narodu polskiego. Nie upadliśmy, bo mieliśmy wspaniałe rodziny. Niech to miejsce będzie miejscem pamięci, niech przychodzą świdniczanie, by składać kwiaty i znicze.
Wiceprezydent przedstawił drugiego gorącego zwolennika idei powstania monumentu, Karola Liwirskiego, przewodniczącego Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich – Z batiarskim, lwowskim uporem, wyrzucany przez drzwi, wchodził przez okno, dreptał koło tego – i wydreptał.
Biskup Dec i ksiądz Jandziszak dokonali poświęcenia monumentu, a potem, w towarzystwie prezydenta Murdzka i przewodniczącego Liwirskiego – wmurowania aktu erekcyjnego, rozpoczynającego się od słów: „Pamięć ludzkich czynów szybko przemija, więc słusznym jest, aby pamięć wydarzeń przekazać przyszłym pokoleniom”. Po podziękowaniach złożono kwiaty i wieńce.
Wydarzenie upiększyły recytacjami patriotycznych wierszy gimnazjalistki, Klaudia Nawrocka i Katarzyna Godula. Członkowie zespołu „Krąg” trzymali wartę przy monumencie ubrani w dawne mundury wojskowe.