Słynny świdnicki słupek broniący wjazdu do Rynku znów narobił zamieszania. Artyści z jednego z najlepszych zespołów jazzowych w kraju – Walk Away – nie mogli wjechać pod ośrodek kultury przed wieczornym występem. Na pomoc ruszył Waldemar Skórski.
Zastępca prezydenta Świdnicy, który akurat przechodził tamtędy z Romanem Etelem, członkiem zarządu świdnickiego powiatu, poinstruował Krzysztofa Zawadzkiego, że żeby wjechać do Rynku, trzeba przemówić do słupka. Ten nawet chciał porozmawiać ze sterowanym elektronicznie „bramkarzem” świdnickiej starówki.
- Tutaj trzeba powiedzieć – Waldemar Skórski pokierował lidera Walk Away do innego słupka – z mikrofonem. I sam wydał komendę: - Proszę otworzyć.
Samorządowcy przedstawili się perkusiście. Słupek obniżył się i uradowani jazzmani wjechali busem do Rynku.
- Zastępca prezydenta nas wpuścił! – obwieścił Krzysztof Zawadzki.
Walk Away wystąpił dziś w teatrze w ramach 17. Świdnickich Nocy Jazzowych.