Pierwsze minuty upłynęły pod znakiem błędów w obronie z obu stron i świetnych interwencji Młoczyńskiego, który jak zwykle prezentował się świetnie przez całe spotkanie. Konto bramkowe otworzył w 3. minucie Kamil Herudziński. 8 minut później świdniczanie prowadzili 6:3 po bramce Mariusza Juścińskiego. 3- bramkowe prowadzenie utrzymywało się przez kolejne 10 minut, kiedy to bramkę na 14:10 rzucił Staszek Makoveev. Czas wzięty przez trenera Kaliszan Mateusza Różańskiego nie pomógł zespołowi, bo przewaga 4 bramek utrzymała się do końca pierwszej połowy zakończonej wynikiem 19:15 dla ŚKPR-u. Na początku drugiej odsłony podstawowy zawodnik Szczypiorna Krzysztof Ibrom otrzymał 3 karę dwóch minut. W konsekwencji musiał opuścić boisko. Do 35 minuty utrzymało się 4 bramkowe prowadzenie świdniczan. Potem do głosu zaczęli dochodzić goście, dzięki czemu już 7 minut później prowadzili jedną bramką. Od tej pory prowadzenie zmieniało się z minuty na minutę, a koncertowy mecz w ostatnich minutach w zespole gości rozgrywał Paweł Dutkiewicz- najskuteczniejszy zawodnik w ekipie gości, zdobywca 8 bramek. Na 10 minut przed końcem był remis- po 28. Końcówka spotkania to prawdziwa próba nerwów dla zawodników i kibiców. Mocniejszą psychiką wykazali się podopieczni Jacka Spiechowicza, a dzięki dobrej obronie i szybkim, skutecznie kończonym kontrom przez ostatnie 3 minuty spotkania bramki zdobywali tylko oni zwyciężając ostatecznie 37:34. Zwycięstwo w tym spotkaniu przybliża świdniczan do meczu barażowego o awans do pierwszej ligi. Teraz wystarczy wygrać wyjazdowy mecz ze Spartą Oborniki Wielkopolskie i ŚKPR będzie jedną noga w wyższej klasie rozgrywkowej. Bezpośredni awans już wcześniej zapewnił sobie Wolsztyniak Wolsztyn.
ŚKPR: Młoczyński, Gołębiewski - Herudziński (9), Rogaczewski (8), Juściński (6), Mrugas (5), Makowiejew (3), P. Kijek (2), Kuriata (2), Piędziak (1), Kaczmarczyk (1), Macyszyn