Gwiazdy wieczoru, czyli kabareciarze Joanna Kołaczkowska, Dariusz Kamys, Łukasz Pietsch (wszystkożerny pianista o ksywce Lopez) oraz Tomasz Majer, przedstawili swój najnowszy program – „Savoir Vivre”. Było więc o tym, jak się witać, jak reagować, kiedy ktoś w towarzystwie opowie żart, było o kulturze picia alkoholu i o kulturze przy stole w ogóle. A przede wszystkim: było śmiesznie.
Artyści z kabaretu Hrabi nie pominęli kwestii relacji damsko-męskich. Panie dowiedziały się, jak unikać kiepskich tancerzy i jak bronić się przed tymi z „szalonymi rączkami”, a panowie – jak poderwać kobietę.
Wprowadzenie zrobili gospodarze, czyli kabaret Poszukiwani. Świdniccy kabareciarze pokazali nam alternatywną wersję reklamy odżywki dla niemowlaków. Anna Balsam odśpiewała pieśń o uczennicy świdnickiego gimnazjum, która w ciąży była… nie do końca.
Na scenie zaprezentował się też walczący o bytność na kabaretowych scenach całej Polski Paweł Raszela. Opowiedział perypetie związane z odwiedzaniem galerii handlowych. I żałował, że nie spotkał żadnej galerianki…
Kabareciarze z Poszukiwanych wręczyli gwiazdom wieczoru specjalną ŚwInKową statuetkę. I tort, który dla kabaretu Hrabi, wykonała świdnicka piekarnia. Tortem zresztą goście podzielili się z widownią.
To nie jedyny akcent kulinarny na scenie. W trakcie występu Lopez zamówił pizzę. Publiczność, traktująca jego telefon, jako zwykły gag, musiała potem dołożyć się do pizzy, którą przywiózł doręczyciel jednej ze świdnickich pizzerii. Za to Łukasz Pietsch podzielił się kilkoma kawałkami. Było więc nie tylko śmiesznie, ale i smacznie.
Przeprowadziliśmy wywiad z Joanną Kołaczkowską – możecie go Państwo przeczytać w „Dialogach Świdniczki”.
To była IV ŚwInKa. Następna będzie… III: w sobotę, 22 maja, wystąpi Kabaretu Moralnego Niepokoju (przedstawienie miało się odbyć 10 kwietnia, ale z powodu smoleńskiej tragedii zostało przełożone). Zapraszamy! Informacje na temat biletów pod numerem telefonu 796 731 689.