- My ludzie Wspólnoty samorządowej patrzymy do przodu – mówiła podczas powiatowej konwencji Wspólnoty Samorządowej Lilla Gruntkowska, prowadząca spotkanie. Dlatego są pewni zwycięstwa.
Na listach do powiatu są naprawdę mocne nazwiska. Liderem świdnickiej listy jest Wojciech Murdzek, były starosta, który w 2002 roku opuścił powiat i fotel starosty, by zostać prezydentem Świdnicy. Zaraz za nim Roman Etel, były członek Zarządu Powiatu, radny powiatowy i szef powiatowej kampanii wyborczej. Wśród liderów także Bogdan Kożuchowicz - dotychczasowy burmistrz Świebodzic i Marek Zawisza, zastępca burmistrza Jaworzyny, a w Żarowie wieloletni samorządowiec Helena Słowik, w Strzegomiu – Beata Nejman, była radna i członek Zarządu Powiatu oraz w gminie wiejskiej Świdnica – Emilia Chudzińska, wieloletni społecznik rady sołeckiej w Witoszowie Dolnym.
- Idziemy po zwycięstwo – nie ma wątpliwości co do celu wyborów Wojciech Murdzek. – Po lekkim liftingu - dodaje Lilla Gruntkowska – którego efekty wierzymy, że zobaczymy po 16 listopada.
Idą z pełnym i gotowym do realizacji programem, który ma naprawić finanse powiatu. Chcą to zrobić szybko i na tyle skutecznie, by zacząć jak najszybciej znów inwestować – w drogi, szkoły i służbę zdrowia. Będą oszczędzać, ale przede wszystkim na sobie – zmniejszą zarząd powiatu z 5 do 3 osób, bo na więcej nie pozwalają przepisy. Budżet zasilą sprzedając skutecznie puste powiatowe nieruchomości, które teraz przez złe zarządzanie stoją i niszczeją.
Deklarują też zmiany w oświacie, które jednak nie dotkną personalnie pracowników. – Da się to zrobić bez zwolnień, trzeba mieć tylko dobry plan, który podczas tego spotkania przedstawiliśmy – mówi szef kampanii WS do powiatu Roman Etel. Podobnie będzie z samym Starostwem Powiatowym jako urzędem. Da się je zrestrukturyzować bez zwalniania pracowników.
Obiecują też pomoc przedsiębiorcom – szybsze załatwianie spraw i wsparcie Sudeckiemu Stowarzyszeniu Inicjatyw Gospodarczych, poprzez które wesprą biznes.
- Oszczędzimy na sobie, ale nie na przedsiębiorcach, nie na oświacie, nie na służbie zdrowia i bezpieczeństwie. Pokażemy, że się da – deklaruje Roman Etel. – A jak oszczędzimy to znajdą się pieniądze na drogi, szkoły i szpital.
Podkreślają, że nie stworzyli komitetu wyborczego tylko do wyborów jak wielu innych. Że byli, są i będą w swoim stowarzyszeniu, gdyż odpowiedzialnie traktują swoją samorządową służbę dla mieszkańców.