- W ubiegłym tygodniu, na tym obiekcie skradziono przęsła i ze względu na bezpieczeństwo naszych mieszkańców, przejście musiało zostać zabezpieczone. Gmina jest zainteresowana przejęciem tego terenu od PKP i w tej sprawie zostało już wysłane pismo do właścicieli, jednak wciąż czekamy z ich strony na podjęcie konkretnych kroków - wyjaśnia Grzegorz Osiecki, zastępca burmistrza.
Jest jednak szansa, że mieszkańcy Żarowa będą znów mogli z przejścia korzystać. Decyzje takie mają zapaść na spotkaniu, które władze gminy zorganizują z przedstawicielami PKP. Być może na razie przejście zostanie zasypane i zabezpieczone na tyle, żeby nie stwarzało żadnego zagrożenia dla pieszych.
Teren obecnie został zabezpieczony przez pracowników PKP i jak na razie przejście jest zamknięte. - Apelujemy do wszystkich mieszkańców, żeby nie korzystali z kładki przy nieczynnym torowisku w Żarowie. Miejsce to zostało już co prawda zabezpieczone, jednak wciąż nie nadaje się do użytkowania - dopowiada Patryk Wojak z Referatu Inwestycji i Dróg Urzędu Miejskiego w Żarowie.
(Magdalena Pawlik)