W ciągu tygodnia zanotowano trzy wypadki. Dwa z nich już miały miejsce już w poniedziałek. Wczesnym rankiem w Strzegomiu przy ul. Armii Krajowej doszło do zderzenia osobowej hondy z motorowerem marki Simson (więcej: Tragiczne wypadki i nietrzeźwi na drogach). Czterdziestosiedmioletni kierowca samochodu podczas manewru skrętu w lewo doprowadził do zderzenia z nadjeżdżającym z naprzeciwka motorowerem, następnego dnia dostał zarzut spowodowania wypadku (zobacz: Sprawca wypadku wyszedł za kaucją).
Również w poniedziałek – tym razem w Jaworzynie Śląskiej – doszło do czołowego zderzenia suzuki z seatem. Służby zostały powiadomione o wypadku o godz. 17.59. Dwóm kobietom podróżującym seatem pogotowie udzieliło pomocy. Kierujący suzuki mężczyzna nie skorzystał z pomocy medycznej.
Roboczy tydzień zakończyła piątkowa tragedia na drodze Strzegom-Wieśnica. Fordem focusem jechało dwóch młodych mężczyzn, obaj o imieniu Paweł. Dwudziestolatek prowadził, siedemnastolatek siedział obok. Podczas wyprzedzania auto zjechało z szosy, uderzyło w drzewo z takim impetem, że kierujący zginął na miejscu. Policję o zdarzeniu zawiadomiono o godz. 19.40. Pogotowie odwiozło siedemnastolatka z lekkimi obrażeniami do szpitala na obserwację (zobacz też: Dwudziestolatek zginął na drodze).
Dziś Czytelnicy zawiadomili nas o zdarzeniu przy ul. Długiej w Świdnicy. - Na chodniku leży mężczyzna, pogotowie już jedzie, on chyba został potrącony przez samochód - zadzwonił do nas pan Adam. To jednak nie był wypadek drogowy. Mężczyzna dostał ataku padaczki i upadając uderzył się w głowę. Pogotowie zawiozło go do szpitala.
***
Dlaczego, gdy jest cieplej, dochodzi do wielu groźnych zdarzeń na drodze? Do poczytania:
Lato zbiera krwawe żniwo na drogach, wtorek, 6 lipca 2010
Kierowcy, szczególnie ci młodzi, boją się zimy na drogach. Tymczasem to lato jest najbardziej niebezpieczną porą roku na szosach. W ostatnich dniach mogliśmy się o tym niestety przekonać.
Czy to słońce uderza do głów kierowców? Czy jeździmy mniej uważnie?
- To jest bardzo charakterystyczne: zimą dochodzi do wielu kolizji, w których cierpią głównie samochody, latem natomiast zdarzeń na drodze jest mniej, ale są one o wiele tragiczniejsze w skutkach – mówi Zbigniew Kołodziejczyk, dyrektor świdnickiego pogotowia ratunkowego. – Ładniejsza pogoda powoduje, że prędkości rozwijane przez kierowców są większe. A przy dużej prędkości zderzenie z drugim pojazdem czy z drzewem kończy się tragicznie.