Projekt budowy schroniska znalazł się na liście zgłoszonych zadań drugiej edycji budżetu obywatelskiego. Co prawda nie wygrał w głosowaniu, ale Rada Miejska przyjęła wniosek prezydenta miasta, aby zadanie to zrealizować i po latach oczekiwań zapewnić świdnickim zwierzakom należytą opiekę. Powstał kompleks z nowoczesnym zapleczem weterynaryjnym i miejscem dla około 100 psów i kotów.
Od pierwszych dni funkcjonowania schronisko nie narzeka na brak podopiecznych. Przypomnijmy, że otwarcie obiektu nastąpiło 1 stycznia 2017 roku. Prowadzenie schroniska w drodze konkursu powierzone zostało fundacji „Mam pomysł”.
- Ponad dwadzieścia lat mówiono o potrzebie stworzenia schroniska dla zwierząt. Przy tym wydawano rocznie niemałe pieniądze na zabezpieczenie miejsc dla psów w schroniskach oddalonych od Świdnicy wiele kilometrów. Opieka nad bezdomnymi kotami była niemal żadna, prócz zapewnienia w niektórych miejscach miasta budek na zimę. Chciałam to zmienić, stąd decyzja o budowie schroniska była dla mnie jednym z priorytetów - mówi prezydent, Beata Moskal-Słaniewska.
Do świdnickiego schroniska nie trafiają tylko zwierzęta z miasta, ale także z gminy Bolków, Żarów, Głuszyca, Lubin, Jaworzyna Śląska czy Rudna.
Ponad 120 osób w formie wolontariatu pomaga w trakcie kilkugodzinnych dyżurów czy spontanicznych wizyt. Wyprowadzają psy na spacer, pomagają sprzątać klatki, karmić zwierzęta, a także fotografują je, zachęcając do adopcji.
- Wolontariusze są cudowni i bez nich nie wyobrażamy sobie naszej działalności. Aktywnie uczestniczymy też w edukacji humanitarnej – stale odwiedzają nas szkoły, przedszkola. Kładziemy duży naciska na poszerzenie świadomości i promowanie idei adopcji, aby zmniejszyć liczbę niechcianych i porzucanych zwierząt. To właśnie wolontariusze są także organizatorami zbiórek żywości, kocy czy zabawek – podkreśla Adrianna Kaszuba, zastępca kierownika schroniska.
Dużym wyzwaniem jest zapewnienie wyżywienia dla podopiecznych schroniska. Zwierzaki dziennie spożywają ok. 50 kg karmy W ciągu roku spożyły zatem około 1,6 tony karmy. Na szczęście schronisko może liczyć na pomoc mieszkańców miasta, którzy w formie darowizn przekazują pokarm. Bardziej specjalistyczne i weterynaryjne żywienie jest nabywane przez fundacje.
Schronisko blisko współpracuje ze Strażą Miejską oraz Urzędem Miejskim. Wspólnie realizują akcję znakowania psów specjalnymi mikroczipami, które są rejestrowane w międzynarodowej bazie. Ponadto interweniują w przypadkach niedbalstwa właścicieli, kiedy to nie sprawują właściwie obowiązku opieki nad swoimi zwierzętami.
- Apelujemy do wszystkich osób, które są świadkami złego traktowania zwierząt, bądź po prostu zauważą błąkającego się psa czy kota o kontakt ze Strażą Miejską. To najszybsza i najbardziej skuteczna metoda pomocy tym zwierzętom. My mamy ograniczone możliwości w ich odbiorze, dlatego wsparcie ze strony strażników miejskich jest nieocenioną pomocą dla nas – podkreśla Adrianna Kaszuba, zastępca kierownika schroniska.
Fundacja wszelkie działania promuje między innymi na profilu na FB – FMP Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Świdnicy, na stronie www.schroniskoswidnica.pl oraz poprzez systematyczną pracę z lokalnymi mediami.