1980 roku – mówi Marek Mikrut.
Apel do polskiego duchowieństwa
Drodzy Duchowni!
W dniu Święta Konstytucji 3 Maja we wszystkich kościołach w Polsce będziecie modlić się w intencji naszej Ojczyzny. Modlić się o pomyślność narodu , o bezpieczeństwo kraju, o jego rozwój gospodarczy i społeczny. Ale czy może się to zrealizować, kiedy na bezpieczeństwo państwa i jego obywateli, na jego wszechstronny rozwój posiada wpływ zły rząd- pełen aroganckich i dyspozycyjnych polityków? Taki rząd, który nie respektuje Konstytucji; zapisanego w niej trójpodziału władzy, niezawisłości sądów i wymiaru sprawiedliwości. Rząd powodujący legislacyjny paraliż, nie dbający o nasz wizerunek w świecie, o dobre relacje z sąsiadami. Rząd, który nie reaguje na agresje wobec myślących inaczej . Rząd, który toleruje nacjonalizm, antysemityzm, homofobię i ogranicza wolność osobistą obywateli. Taki rząd, który bezprawnie ingeruje we własność prywatną rolników, oraz wewnętrzne sumienia kobiet dotyczące prokreacji. Czy zatem możemy być dumni z naszej pani Premier, lekceważącej głos wielu instytucji Unii Europejskiej, patrzących z troską na negatywne zmiany w Polsce? Czy możemy być zadowoleni z prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości , który stoi po stronie nacjonalistów a nie obrońców wolności i demokracji, który ułaskawia swoich partyjnych kolegów w imię interesu PiS? Czy mamy ciągle wstydzić się za ministra spraw zagranicznych ośmieszającego Polskę swoją arogancją i niekompetencją na arenie międzynarodowej? Czy mamy patrzeć jak minister A. Maciarewicz z każdym dniem niszczy dobry wizerunek Wojska Polskiego ? Jak zmusza do odejścia najbardziej doświadczonych i kompetentnych generałów i oficerów różnego stopnia obniżając morale żołnierzy i skuteczność bojową naszego wojska? Czy możemy być dumni z marszałka sejmu- drugiej co do ważności osoby w państwie - dławiącego głos sejmowej opozycji i psującego dobre obyczaje parlamentarne?
Apeluję więc do Episkopatu Polski, do wszystkich duchownych Kościoła Rzymskokatolickiego, by pomodlili się w intencji rządu Beaty Szydło i podległych mu organów władzy, po to, by zawrócili z drogi szkodzącej Polsce! By nie szli drogą zawłaszczania państwa przez partyjną nomenklaturę i jej rodziny. By wrócili na dobrą drogę - drogę demokracji. Aby język pogardy, nienawiści i poczucia wyższości tych, którzy mają władzę, nie dzielił społeczeństwa na lepszy o gorszy sort! By rządzący Polską bronili ideałów Sierpnia 1980 roku i dorobku demokratycznie wybranego rządu Tadeusza Mazowieckiego oraz jego następców. By pamiętali o maksymie prof. Wł. Bartoszewskiego, że „Warto być przyzwoitym, choć nie zawsze się to opłaca”.
Oczekuję od Episkopatu Polski i pozostałych duchownych naszego Kościoła stanięcia po stronie tych, którzy bronią zdobyczy Sierpnia 1980 r. Oczekuję odcięcia się od wykorzystujących Katastrofę Smoleńską 2010 r. do zbijania politycznego kapitału. A wtedy, i tylko wtedy, pomyślność drogiej Wam Ojczyzny zostanie zapewniona.
Marek Mikrut